Autor, samorządowiec, sołtys, strażak i radny, wykonał iście benedyktyńską pracę. W bogato ilustrowanym albumie, zarysie dziejów wsi i okolic, opisał szczegółowo historię Warząchewek oraz ludzi z nimi związanych. Sławomir Kwiatkowski wiedzę o historii wsi poznawał poprzez dziadka Konstantego Kulpę, który oprowadzał małego Sławka po okolicznych domach. A że dziadek miał udzielał się społecznie i miał dobre kontakty z mieszkańcami, jego opowieści i wspomnienia pozostały w pamięci wnuka. Na zdjęciu (od prawej): Kamila Pińkowska, Sławomir Kwiatkowski i Zygmunt Ryniec, były sołtys
Czytaj e-wydanie »Warząchewka. Opisał jedyne takie miejsce w Polsce
wa

W szkole podstawowej w Warząchewce zorganizowano spotkanie promocyjne dotyczące publikacji Sławomira Kwiatkowskiego "Warząchewki. Jedyne takie miejsce w Polsce".