https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy obwodnicy

Karolina Rokitnicka
Rozmowa z Markiem Błaszkiewiczem, burmistrzem Rypina

Temat prywatyzacji MPEC-u po raz trzeci upadł. Czy będzie jeszcze stawał na sesji?

- Trudno mi dziś wyrokować. Według mnie prywatyzacja MPEC-u to jedyna szansa na pozyskanie pieniędzy na wkład własny w budowę obwodnicy. Do radnych PiS nie docierają te argumenty. Gdy mówiłem o sprzedaży 75 procent udziałów i słyszałem obawy o utracie wpływu miasta na ceny ciepła - przyjmowałem to, choć się z tym nie zgadzałem. Zorganizowałem spotkanie z burmistrzami miast i przedstawicielami spółek, w których doszło do prywatyzacji. Wszyscy przekonywali, że nie mamy się czego obawiać. Jest Urząd Regulacji Energetyki, który pilnuje cen. Podczas ostatniej sesji zaproponowałem sprzedaż 49 procent. Nową okolicznością jest też to, że choć kilka miesięcy temu radni jednogłośnie wyrazili zgodę na proces prywatyzacji w przedsiębiorstwie KOMES, do przekształcenia tej spółki nie dojdzie. Przygotowujemy bowiem dużą inwestycję, związaną z uregulowaniem gospodarki wodno-ściekowej. Chcemy pozyskać pieniądze z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Do pewnego momentu wydawało się, że możemy złożyć wniosek o dofinansowanie unijne, a jednocześnie przekształcić spółkę, nie tracąc pakietu większościowego. Tymczasem okazało się, że prywatyzacji przedsiębiorstwa z równoczesnym pozyskaniem środków unijnych nie da się pogodzić.

Mimo nowych okoliczności i deklaracji przekazania 15 proc. udziałów pracownikom MPEC radni zdecydowali, że nie podejmą tematu. Nie usłyszałem żadnych argumentów. Co gorsza, okazało się, że niektórzy niepoważnie traktują swój mandat. Wiceprzewodniczący Paweł Grzybowski zapewniał mnie przed sesją, że skoro większość udziałów zostanie w rękach miasta - to on będzie głosował "za". Dziesięć minut później podpisał się pod pismem w sprawie wycofania tematu prywatyzacji z porządku obrad.

Co było głównym celem prywatyzacji?

- Pozyskanie pieniędzy na zrealizowanie inwestycji kluczowych. Zadania dofinansowuje w połowie Unia Europejska. Drugą połowę musi wyłożyć miasto. Z kredytów tego nie udźwigniemy. Mogliśmy też znaleźć partnera do przeprowadzenia niezbędnych dla rozwoju MPEC-u przedsięwzięć. Za sprzedażą udziałów przemawia też fakt, iż MPEC może stracić wielu odbiorów. Trwają przekształcenia mieszkań w spółdzielni, mogą powstawać wspólnoty, które będą miały własne kotłownie. W przyszłym roku do Rypina ma dotrzeć gaz ziemny. W Brodnicy obecnie w ten sposób może już być ogrzewane 40 proc. miasta.

Skoro do prywatyzacji nie dojdzie to...

- O tym, by miasto inwestowało samodzielnie w MPEC nie ma mowy. Ponadto budowa obwodnicy stanęła pod znakiem zapytania. Na razie nie wycofuję się z tego zadania. We wrześniu mają zostać podpisane preumowy. Udało mi się przekonać marszałka, by realizację inwestycji przełożyć na przyszłą kadencję. Mam nadzieję, że wówczas rada wskaże źródło wkładu własnego. Jest też szansa na porozumienie z gminą i powiatem w sprawie udzielenia nam wsparcia. Jeżeli nie - wówczas trzeba będzie zrezygnować z tej inwestycji. To byłaby porażka, bo finansowanie tego zadania jest bardzo uczciwe. Z sejmiku samorządy dostają 50 procent rzeczywistych kosztów: bez znaczenia jest kurs euro, liczy się natomiast wynik przetargu. Dokumentację musimy wykonać do końca przyszłego roku. Mamy w tegorocznym budżecie milion złotych na jej opracowanie. Te pieniądze zostaną wydane zgodnie z planem. W najbliższych tygodniach ogłoszę przetarg. Już dziś trzeba myśleć o zabezpieczaniu wkładu własnego realizacji i dlatego musimy zacisnąć pasa. Priorytetem jest zmniejszanie deficytu. Skoro nie realizujemy zaplanowanej prywatyzacji - konieczne będą cięcia. Na pewno zdejmę pieniądze ze sportu, w tej sytuacji nie stać nas np. na stypendia. Rezygnujemy z budowy chodników. Ważniejsze jest jednak to, by wykorzystać pieniądze z Unii. Veto dla prywatyzacji zburzyło ład inwestycyjny. Radni przyjęli wieloletni plan, który zakłada budowę hali i basenu, parku przemysłowego, rewitalizację miasta i budowę obwodnicy. Mówią, że popierają regulowanie gospodarki wodno-ściekowej. Gdy prezentowałem na sesji te zadania, dostałem brawa, czyli kolejny dowód na to, że radni zadania popierają. Jednak nie wskazują żadnych źródeł finansowania, a miasto musi ponieść połowę kosztów.

A może mają inne pomysły na zdobycie pieniędzy. W Golubiu-Dobrzyniu przeszła na przykład uchwała w sprawie zamiaru likwidacji przedszkola publicznego i przekazania jego zadań placówce niepublicznej.

- Czekam teraz na propozycję opozycji, która powinna mi wskazać, za co mam realizować inwestycje, skoro nie zgadza się na moje pomysły. Jak PiS zechce prywatyzować przedszkola, będziemy rozmawiać. O tym, że rypińscy radni tej frakcji nie mają żadnego pomysłu i hamują nasze, świadczy ostatnia sesja. Oprócz tego, że nie zgadzają się na prywatyzację, zaczęli także blokować sprzedaż lokali użytkowych. Większością głosów zdecydowali, że nie sprzedamy pięciu lokali należących do miasta. Pozbawili więc nas kolejnej możliwości pozyskania pieniędzy na inwestycje unijne. A to jest szansa na duże pieniądze - sumując wszystkie przetargi na sprzedaż lokali, które odbyły się w tym roku, miasto zarobiło 2,3 mln zł. Szacuję, że za tych pięć lokali mogliśmy dostać ponad 2 miliony złotych. W ten sposób deficyt miasta zmniejszyłby się o prawie 5 mln zł. Poza tym zyskalibyśmy partnerów do remontów kamienic, w których są sklepy, i zyskałby wizerunek miasta.

Radny Janusz Chojnacki złożył rezygnację z członkostwa w klubie Platformy Obywatelskiej. Tym samym PO straciła większość w radzie. Czy to ma wpływ na realizację programu z pana kampanii wyborczej?

- Oczywiście. Pokazała to już piątkowa sesja. Janusz Chojnacki twierdzi, że jest radnym niezależnym. Głosował jednak tak jak PiS: przeciwko wprowadzeniu do porządku uchwały o prywatyzacji i sprzedaży lokali. Dziwne jest dla mnie jego tłumaczenie, że nie zgadza się z działaniem PO. Przed wyborami sam do PO przyszedł i chciał kandydować z naszej listy. Problem współpracy pojawił się kilka miesięcy temu, gdy Janusz Chojnacki rozpoczął pracę w zarządzie Lecha Rypin, który jest zdominowany przez działaczy PiS. Od tego czasu coraz mniej się z nami zgadzał. Szef klubu Sławomir Pawłowski zapraszał go na ostatnie nasze posiedzenie. Oznajmił, że nie przyjdzie, a na sesji ogłosi wystąpienie z PO.

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 30.07.2015 o 21:33, Gość napisał:

Gdzie ta obwodnica ?

 

Jezu jakiś Ty ciemniak, albo dawno u nas nie byłeś!

 

Skręcasz chyba po znakach - na prawo od Warszawy, później jedziesz obwodnicą, po lewej masz Auchan, Tesco, Lidla, po prawej park rozrywki z Cinema City, dalej mijasz po lewej i prawej fabryki (3M,VW,BASF,SAMSUNG) i wyjeżdżasz tuż za Lotosem na Brodnicę.

 

Od Włocławka skręcasz w lewo i gnasz między tymi składami budowlanymi, IKEA itp. 
Też wyjeżdżasz przy Lotosie.

 

Jaśniej chyba nie mogłem opisać.

G
Gość

Gdzie ta obwodnica ?

w
wice-rypiniak
Już Rzymianie organizowali dla ludu igrzyska, kiedy brakowało im (ludowi) chleba.
C
Carlos
ale w Rypinie jest AGRA więc cieszmy się !!!
G
Gość
W dniu 02.09.2008 o 11:35, Nokia napisał:

Przeczytałem wszystkie komentarze napisane przez Grzybowskiego,Marynowskiego itp.Panowie ne siejcie fermentu.Wasze parcie na koryto jest żenujące.Panie Burmistrzu niech Pan się trzyma.Na szcęście popiera Pana kilka tysięcy mieszkańców tego miasta.


Dane ze strony Państwowej Komisji Wyborczej:Głosowanie ponowne w dn. 26.11.2008

1 Błaszkiewicz Marek 41 wyższe Rypin, zgłoszony przez Komitet Wyborczy Platforma Obywatelska RP, członek Platformy Obywatelskiej Rzeczypospolitej Polskiej 3053 56,66%

2 Marynowski Mirosław 45 wyższe Rypin, zgłoszony przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość, członek Prawa i Sprawiedliwości 2335 43,34%

Popiera (ło) trzy tysiące, ponad dwa było całkiem innego zdania, ale niestety około osiem tysięcy nie wyraziło swojego zdania.

W II turze 3.053 wyborców oddało głos na Pana Błaszkiewicza. Natomiast uprawnionych było 13.310 osób.
Tak było. Nic tego nie zmieni.
G
Gość
W dniu 02.09.2008 o 15:47, ksiądz napisał:

Ja chciałbym zobaczyc listę tych "kilku tysięcy". Uzbiera się tyle ale klonowanie Twojej osoby trzeba zacząc już teraz, a wybory za 18 lat. RYPINIACY MAJĄ DOSC RZĄDÓW NIEUDACZNIKA. ROZPISAC REFERENDUM.


Drogi wielebny!!!
Ilu popiera burmisrtza to za dwa lata się okaże na wyborach . To jest czas rozliczeń a na razie dajmy mu działać pożyjemy zobaczymy . Ja cały czas uważam że przez dwa lata zrobił więcej niż Macieje i Nie wspomnę już o Borosiu. A co do tabliczek z nazwami ulic i parkiem to poprzednicy nawet tego nie mogli zrobić totalna leżanka . POWTÓRZĘ JESZCZE RAZ . Za dwa lata wybory i oceniać będę za CAŁĄ KADENCJĘ A NIE ZA DWA LATA.Poprzedników też broniłem w trakcie ich kadencji a gromiłem po 4 latach, bo choć chciałem to nie mogłem chwalić za wiele.
k
ksiądz
W dniu 02.09.2008 o 11:35, Nokia napisał:

Przeczytałem wszystkie komentarze napisane przez Grzybowskiego,Marynowskiego itp.Panowie ne siejcie fermentu.Wasze parcie na koryto jest żenujące.Panie Burmistrzu niech Pan się trzyma.Na szcęście popiera Pana kilka tysięcy mieszkańców tego miasta.


Ja chciałbym zobaczyc listę tych "kilku tysięcy". Uzbiera się tyle ale klonowanie Twojej osoby trzeba zacząc już teraz, a wybory za 18 lat. RYPINIACY MAJĄ DOSC RZĄDÓW NIEUDACZNIKA. ROZPISAC REFERENDUM.
n
nikuś
Po 4 latach pochwali sie Pan tabliczkami z napisem ulic niczym wiecej.

No co Ty, myślę że w parku obok popiersia Piłsudskiego postawi swoje jako zasłużony.
G
Gość
Kilak tysięcy - 1001 czy 9999? Przypomij sobie (na stronie PKW są te dane) ile osób oddało głos na Burmistrza.
N
Nokia
Przeczytałem wszystkie komentarze napisane przez Grzybowskiego,Marynowskiego itp.Panowie ne siejcie fermentu.Wasze parcie na koryto jest żenujące.Panie Burmistrzu niech Pan się trzyma.Na szcęście popiera Pana kilka tysięcy mieszkańców tego miasta.
b
bis
Drobne sprawy a cieszą prawda. Ot chocby kwiatki przed oknami Burmistrza. W ubiegłym roku ludzie kilofami ziemię kopali aby wsadzic parę zdechłych czerwonych . W tym roku jakieś klomby . To wszystko to zwykła niegospodarnośc. Te kwiatki są jednoroczne , wymagają częstego podlewania. Wystarczy wsadzic coś trwalszego. Nasadzenie ich i utrzymanie to duże pieniądze za które można wyremontowac parking na którym można koła pourywac. Sprzedaż gruntu za złotówkę- oczywiście. Proszę zobaczyc jak to się robi np. w Brodnicy. Od kilku lat wiszą wielkie ogłoszenia. "WITAJCIE W BRODNICY. DZIAŁKI POD INWESTYCJE ZA 1 PLN". Można ? Oczywiście ! Ale trzeba byc prawdziwym gospodarzem, a nie politykiem z Bożej łaski. Jakieś przepychanki personalne, dziwne konkursy, które nie poprawiają i tak jakości pracy urzędu(chyba,że miejsca pracy dla swoich), a tylko wprowadzają niepotrzebne plotki ect.
G
Gość
Dlaczego się złościsz? Przecież sam widzisz że w naszym Rypinie nic się nie robi ani dużych ani małych rzeczy. Czy uważasz że to normalne, Dla mnie to nich odda grunt za darmo pierwszy będę klaskał bo wreszcie coś się ruszy. A basen? myślałem że moje dzieci będą w nim pływać a teraz mam wnuki prawie dorosłe i też nic. Lepiej zapomnijmy o basenie i pomyślmy o bardziej przyziemnych sprawach potrzebnych Rypinowi i rypiniakom np. miejsca pracy / prywatyzacja MPEC- zwolnienia/, chociażby ten markiet po to aby nie dorabiać KDSH czytaj Filipski itp.
G
Gość
Ile tu obiektywizmu?
Teraz ile będzie kosztowało utrzymanie hali i basenu? Pewnie 3 lata temu byś się domagał hali z basenem a teraz niedobrze!! Wszyscy przez ostatnie 30 lat mówią o basenie i hali a teraz jak ma powstać to źle. tu chyba nikt nikogo nigdy nie zadowoli!!!!
A co do marketu . Jak burmistrz sprzedałby go za 1zł to byś krzyczał na forum GRANDA pewnie na lewo sprzedał .
Takie nasze piekiełko
G
Gość
Masz rację "gościu- nie gościu" - należy zacząć od rzeczy drobnych, tych starych, schowanych jak np. te schody. nawierzchnia parkingu na przeciwko UM itp. po to aby ułatwić nam mieszkańcom codzienne życie. To te drobnostki tak nas wkurzają, psują humor. A poważne inwestycje p.B powinien pozostawić specjalistom. Zaufać im. Ale jak się z Urzędu pozwalniało starych pracowników a poprzyjmowało młokosów, żądnych dużych wynagrodzeń to tak potem jest. Szanowny p. B pan już też niedługo będzie stary dla tych młodych = i co wtedy?
P
PGRM2008
W dniu 29.08.2008 o 11:09, Gość napisał:

a ja poczekam jeszcze dwa lata do końca kadencji i wtedy będe mógł wystawić rachunek na wyborach.a PIS chyba zależy żeby nic się nie udało . myście o mieście a nie o swoich partyjnych interesach.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska