Przypomnijmy, program „Czyste powietrze” jest reformowany. Od 28 listopada 2024 r. trwa przerwa w przyjmowaniu nowych wniosków. Obsługa już złożonych jest w toku, wypłata dotacji również. W nowej odsłonie Program ma zadebiutować wiosną br.
Zgodne z wymogami ekoprojektu
- Po konsultacjach, uwzględniliśmy propozycje branży przywrócenia w nowej wersji programu „Czyste powietrze” zapisów dotyczących kominków - poinformował 3 lutego br. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Zgodnie z przygotowywanym obecnie projektem nowego programu, możliwe jest pozostawienie w budynku/lokalu mieszkalnym miejscowego ogrzewcza pomieszczeń na paliwa stałe (wykorzystywanego na cele rekreacyjne), spełniającego wymagania ekoprojektu.
Zasady ekoprojektu dla wielu produktów wykorzystujących energię ustanawia unijna dyrektywa. Reguluje ona m. in. maksymalną, dopuszczalną wilgotność drewna, maksymalne emisje pyłów, tlenku węgla i azotu, itd.
- Nowy program „Czyste powietrze”, uwzględniający miejscowy ogrzewacz pomieszczeń na paliwa stałe, zaprezentujemy już wkrótce - informuje Fundusz.
Na wsi trzeba mieć dwa źródła ciepła
- To bardzo dobra zmiana - cieszy się Czytelniczka z Tryszczyna w powiecie bydgoskim. - Niedawno miałam awarię gazu i gdyby nie kominek, nie miałabym jak ogrzać domu. Alternatywne źródło ciepła jest niezbędne na wsi, bo często wyłączają nam prąd, bez którego nie działa większość kotłów i pomp ciepła.
- Idzie koniec pomysłów pseudoklimatycznych. Aktywiści smogowi zbratani z akwizytorami „pomp zimna” zaczynają się zwijać. Dlaczego? „Pompa zimna” równa się drożyzna. Polacy już tego doświadczają, a jeszcze chcieli zabrać i kominki - komentuje internauta pod postem Funduszu.
- Starsi ludzie siedzieli zimą w 14 stopniach w XXI wieku - wtóruje ktoś inny.
Są też głosy sprzeciwu: - Kompletnie bez sensu. Czyli dla przyjemności można zatruwać życie innym?
