Panowie dali sobie kilka dni na przemyślenie sprawy, a w tym czasie przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański zgłosił do startu... Adriana Miedzińskiego. Zawodnik Unibaksu był dla Polonii opcja rezerwową, w Bydgoszczy wszystkim bardziej zależało na Gollobie.
Przeczytaj także: Tomasz Gollob nie pojedzie w Grand Prix w Bydgoszczy!
Tomasz to wychowanek klubu i tym startem mógłby pożegnać się z kibicami (zrezygnował z roli pełnoprawnego uczestnika cyklu). Ponadto, jego obecność gwarantowałaby przyzwoitą frekwencję na trybunach. Klamka jednak zapadła. Czy na pewno? Jak się dowiedzieliśmy, temat wciąż nie jest zamknięty.
Potwierdza to kilka osób z otoczenia klubu. Ale tylko nieoficjalnie i bez konkretów. Oficjalnie - nikt nic nie wie. Taka zmiana wydaje się zresztą mało prawdopodobna. "Dziką kartę" otrzymał Miedziński, został zatwierdzony do startu przez Międzynarodową Federację Motocyklową. Trudno (a przede wszystkim nie fair) byłoby mu tę nominację odebrać. Tym bardziej, że do turnieju zostało już niewiele czasu. Grand Prix Europy odbędzie się już 26 kwietnia.
Czytaj e-wydanie »