Julia Troka z Bydgoszczy. 15-letnia mistrzyni judo, która powtarza sobie: - Jestem niezniszczalna

Julka ma dwie starsze siostry. Gdy ona była w wieku przedszkolnym, one już uprawiały sport. Grały w siatkówkę. Najmłodsza siostra chciała być, jak one, chociaż siatkówka jej nie interesowała.

- Wybrałam taekwondo. Jako 6-latka zaczęłam wtedy naukę w Szkole Podstawowej nr 31 z Oddziałami Sportowymi i Mistrzostwa Sportowego w Bydgoszczy - wspomina. - Tyle że ten sport mnie nie wciągał. Tak się złożyło, że Emilka, moja koleżanka, opowiadała mi o judo. Spodobały mi się te jej opowieści. Chciałam przekonać się, czy może to wreszcie będzie sport dla mnie.

Okazało się, że jest dla niej. - Byłam zachwycona od pierwszego treningu judo - mówi Julka. - Początkowo miałam godzinę treningów w tygodniu, ale szybko zaczęłam ćwiczyć też poza szkołą.

Minęło 8 lat i młoda bydgoszczanka wciąż uprawia ten sport. Ćwiczy 5-6 razy tygodniowo i dodatkowo biega. Nie dlatego, że ktoś jej tak kazał, tylko dlatego, że sama chce. Osiąga przy tym sukcesy. Zdobyła m.in. złoty medal w Pucharze Polski w 2021 roku i tak samo w tym roku. W Mistrzostwach Polski uzyskała dwukrotnie brązowe medale: w 2022 i 2023 roku.

Zawodniczka zdobyła już ponad 50 medali. W kolekcji ma także kilkanaście pucharów. Wiadomo, że nagród przybędzie. Zaczynała w kategorii wiekowej: dzieci. Potem była młodzikiem, obecnie startuje jako kadetka (inaczej: juniorka młodsza) w grupie nastolatków z roczników 2006-2008. Im jest starsza, tym konkurencja silniejsza, ale Julka daje radę. - Nawet jak mi coś nie wychodzi, to powtarzam sobie, że jestem niezniszczalna - przyznaje. - Grunt to mieć pozytywne nastawienie. Doznałam kontuzji podczas Pucharu Europy. Do teraz mam problemy z barkiem. Medalu wówczas nie zdobyłam, ale to żaden powód do zmartwień. Za rok znowu wezmę udział w tych zawodach. Będzie lepiej.

Niektórzy myślą, że judo i karate to jeden sport. Nastolatka tłumaczy podstawową różnicę: - Judo to tak zwana kontaktowa sztuka walki, bo jesteśmy w całkowitym zbliżeniu z rywalem. W karate kontakt fizyczny z przeciwnikiem jest ograniczony do uderzeń i kopnięć. W obu dyscyplinach natomiast chodzi nie tylko o siłę fizyczną, ale również o moc umysłu. Umiejętność przewidywania ruchu przeciwnika tutaj się kłania.

Julka startuje w barwach Uczniowskiego Klubu Sportowego 10 Bydgoszcz. - Moi trenerzy, pan Mateusz Kuliński i pan Krzysztof Żurawski, pomagają mi w przygotowaniach do kolejnych startów - dodaje nasza rozmówczyni.

Regularnie wyjeżdża z klubową grupą na zawody, organizowane w Polsce, ale i za granicą. Walczyła m.in. podczas Pucharu Czech Grand Prix Ostrawa. Sezon 2022/2023 kończy się w czerwcu, ale bydgoszczanka nie zamierza odpoczywać przez całe wakacje. - W lipcu i sierpniu też będę trenowała, o ile odzyskam pełną sprawność barku - zapowiada.
Młoda medalistka nie tylko w sporcie osiąga bardzo dobre wyniki. W szkole (uczy się w I LO w Bydgoszczy) - też.