W sobotę o godz. 16 zmierzą się ze sobą drużyny, które latem mocno przemeblowały skład stawiając na młodych piłkarzy. Jak na razie lepiej wyszła na tym Wda Świecie , która zgromadziła o pięć punktów więcej. Victoria po 7. kolejkach zajmuje spadkowe na dziś 14. miejsce, z zaledwie 4 punktami na koncie. Podopieczni Przemysława Talarka wygrali tylko jeden mecz (z Chemikiem 4:2), jeden zremisowali (z Lubuszaninem 1:1) i pięć przegrali (z czego cztery jedną bramką).
Przeczytaj też: Wda Świecie zasłużenie uległa Unii Janikowo
Wyeliminować błędy
Wczoraj piłkarze Wdy wspólnie oglądali ostatni przegrany mecz z Unią Janikowo (2:4). Mogli zobaczyć jakie błędy w nim popełniali. - Nie wiem czemu na własnym boisku popełniamy takie błędy, które mocno nas kosztują - zastanawia się trener Marcin Olejniczak. - W trzech meczach u siebie straciliśmy 9 goli, a w czterech wyjazdowych trzy. Widocznie na tych młodych chłopaków zbyt mocno działa presja ze strony kibiców. Na pewno w sobotnim składzie będzie kilka zmian. Pod znakiem zapytania stoi występ Pawła Olszewskiego, który na środowym treningu miał "stłuczkę“ z Piotrem Żurkiem. Jedziemy do Koronowa po trzy punkty.
Przypomną się kibicom i trenerom
W sobotnich derbach nie zabraknie podtekstów. W Victorii zagra niechciany w Świeciu Grzegorz Brzeziński. A i trener Przemysław Talarek też kiedyś reprezentował Wdę. Z kolei na stare śmieci powrócą Damian Szczukowski, Mikołaj Plewa i Arkadiusz Piskorski. Wiosną Wda wygrała w Koronowie 3:0. Zapewne powtórki takiego wyniku chcieliby świecianie.
- Wystarczy 1:0 - zapewnia Marcin Olejniczak.
Początek meczu w sobotę o godz. 16.