Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wda Świecie podzieliła się punktami z liderem

(slaw)
Paweł Olszewski (niebieski strój) był motorem napędowym akcji Wdy. Pomocnik miał udział przy obu golach
Paweł Olszewski (niebieski strój) był motorem napędowym akcji Wdy. Pomocnik miał udział przy obu golach Sławomir Wojciechowski
Piłkarze Wdy Świecie nie powrócili na 1. miejsce w tabeli. Wczoraj zremisowali z Ostrovią Ostrów Wielkopolski 2:2. To trzeci remis z rzędu świecian.

Wda Świecie - Ostrovia Ostrów Wlkp

Wda Świecie - Ostrowia Ostrów Wlkp 2:2 (2:1)
Bramki: Patryk Urbański (17), Radosław Mik (29) oraz Krzysztof Gościniak (6), Maciej Stawiński (61)
Wda: Zapała - Szczukowski, Żurek, Urbański, Czajkowski - Wenerski, Brzeziński - Olszewski, Subkowski (63. Talaśka), Czerwiński - Mik (83. Grzywaczewski)
Ostrovia: Sadowski - Rusek, Czech, Reyer, Krawczyk - Wojciechowski, Molka (72. Świtała) - Kaczmarek (58. Izydorski), Gościniak (73. Kempiński), Szymanowski (85. Giecz) - Stawiński
Czerwone kartki: Żurek (69), Czerwiński (86)

Końcowy wynik można odbierać różnie. Biorąc pod uwagę, że Wda kończyła zawody w "9" remis nie jest zły. Jednak z drugiej strony Ostrovia nic specjalnego w Świeciu nie pokazała. Nawet grając w przewadze nie umiała sobie wypracować klarownych sytuacji. Oba gole dla lidera padły po ewidentnych błędach defensorów Wdy. Pierwszy to brak koncentracji przy wznowieniu gry z autu. Druga bramka obciąża Piotra Żurka i Damiana Szczukowskiego, którzy, w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, pozwolili na oddanie skutecznego strzału Maciejowi Stawińskiemu. Najlepszy snajper beniaminka "wypracował" też czerwoną kartkę dla Żurka. Mecz przed czasem zakończył w środę również Bartosz Czerwiński za zbyt ostre wejście w nogi rywala.

Zabrakło kropki nad "i"

Świecianie najlepszy moment we wczorajszym spotkaniu mieli między 15 a 50 minutą. Wówczas zdobyli dwa gole. Przy obu udział miał Paweł Olszewski. W 17. min., po rzucie rożnym w jego wykonaniu, strzałem z głowy wyrównał Patryk Urbański. W 29. min. bomba Olszewskiego zza pola karnego trafiła w poprzeczkę, a skuteczną dobitką popisał się Radosław Mik. Napastnik Wdy mógł zdobyć trzecią bramkę dla wicelidera w 45. min., ale spudłował w dogodnej okazji. Miejscowi mieli jeszcze w 1. części rzut wolny z 18 metrów na wprost bramki, ale Paweł Olszewski uderzył zbyt słabo, by zaskoczyć doświadczonego golkipera Ostrovii.
Tuż po przerwie gości od straty gola uratowała poprzeczka po strzale Bartosza Czerwińskiego. Zamiast 3:1 kwadrans później zrobił się remis. A potem, jak się posypały czerwone kartki, piłkarze ze Świecia musieli myśleć bardziej o utrzymaniu remisu niż strzeleniu zwycięskiego gola. Aczkolwiek mieli okazję w 90. min., lecz nie wykorzystał jej Adrian Talaśka. W doliczonym czasie gry Marcin Wojciechowski umieścił piłkę w siatce Wdy, ale arbiter gola nie uznał, bo zawodnik z Wielkopolski wcześniej sfaulował Damiana Szczukowskiego.

Zatem w hicie 6. kolejki nastąpił podział punktów, który nie zmienił układu czuba tabeli. Liderem pozostała Ostrovia, a Wda wciąż jest druga ze stratą dwóch "oczek".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska