Sygnalizacja świetlna zwalnia kierowców z obowiązujących na skrzyżowaniu znaków drogowych. Jednak na każdym skrzyżowaniu te znaki nadal obowiązują w sytuacjach, gdy sygnalizacja zostaje wyłączona. Niestety wielu kierowców tak bardzo przyzwyczaiło się do “świateł", że nie bardzo wiedzą jak się zachować na danym skrzyżowaniu. - Na niektórych skrzyżowaniach jednak ta sygnalizacja jest potrzeba także w nocy - mówi jeden z naszych Czytelników. Zwłaszcza tam, gdzie jest ograniczona widoczność.
;b:Bez świateł trudno jest ;-B:na skrzyżowaniu królowej Jadwigi z drogą krajową 91. Skrzyżowanie alei Królowej Jadwigi z Kruszyńską także cztery pasy do pokonania. Widoczność ograniczają barierki.
To droga prowadząca na autostradę - dodaje Czytelnik. - Czy my mieszkamy na prowincji?
Na wielu skrzyżowaniach sygnalizacja była wyłączana już wcześniej. Szczególnie na drogach osiedlowych, gdzie ruch w nocy jest znikomy. Ale w kilku miejscach działała ona całą dobę. - Są także zamontowane czujniki ruchu, które zmieniły światła gdy zauważyły zbliżającego się kierowcę - mówi czytelnik. - Po co wydawali na to pieniądze skoro teraz i tak wyłączają sygnalizatory?
Zapytaliśmy w Miejskim Zarządzie Usług Komunalnych i Dróg czy rzeczywiście światła wyłączane są o godzinie 22.
Sprawę wyłączenia sygnalizacji świetlnej o godzinie 22 w mieście była omawiana na posiedzeniu komisji porządku i bezpieczeństwa. Decyzja ta była konsultowana z policją i strażą miejską. - Decyzję taką podjęto z uwagi na znikomy ruch na drogach - mówi Jolanta Wujkowska, z Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych i Dróg. - Wideodetekcja nie zawsze widziała pojazdy w nocy.
Na skrzyżowaniach obowiązuje ruch zgodnie z oznakowaniem pionowym.
Czytaj e-wydanie »