Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wehikuł Witalisa

Wasz Makler

     Jakże imponujący jest bilans tygodnia, który miał być czasem refleksji i opamiętania. "Solidarność", której solidarność ze zwykłymi ludźmi kojarzy się już tylko ze śniętym kombatanctwem trzeciego sortu, zmusza Lecha Wałęsę do rzucenia legitymacji związku. Bo legendarny przywódca miał czelność podać rękę prezydentowi Kwaśniewskiemu! Po groźnym wylewie posła Józefa Gruszki trzej zakuci ciężkozbrojni komisarze - Wassermann, Giertych i Macierewicz - ruszyli do brawurowej szarży o przewodnictwo komisji. Bracia Kaczyńscy z białogwardyjskim "uuraaaaaa!" zapowiadają, że rzucą się w maju na wschodnie przejścia graniczne, by uniemożliwić polskiej delegacji uścisk dłoni z Putinem. Albo zablokować im przypadkowe spotkanie w toalecie, np. z obywatelami Łukaszenką, Kim Il Dzongiem i szejkiem Nijazowem. Sejm, w przedśmiertnych drgawkach, jakoś przetrwał kolejną okupację mównicy. Ale chce odwołać ministra skarbu, który i tak jest na wylocie. Premier Belka zaś grozi dymisją, choć tak naprawdę nie marzy o niczym innym i ma gdzieś ten cały bajzel. W regionie natomiast ożył sztukmistrz z Torunia Achramowicz Walduś, najpewniej z rodziny Kiepskich. Powiadają, że to marszałek województwa, a nie Torunia. Osobiście skłaniam się ku drugiej tezie, bo Walduś nieodmiennie uprawia kuglarską żonglerkę unijnymi pieniędzmi, na której Bydgoszcz najczęściej traci. A i nawet to mu nie wychodzi, mimo że siedzi wygodnie na worku unijnych euro, dzieli po uważaniu i odbiera dowody wdzięczności. W sumie - fajna fucha, ale szkoda, że tak fuszerowana.
     O tym, iż jesteśmy narodem niemądrych pieniaczy, w którym nawet prosty marszałek nosi buławę w tornistrze - wiemy od dawna. Ale czytając parę dni temu esej historyczny o początkach polskiej państwowości natknąłem się na zdumiewający tekst. Były to fragmenty średniowiecznej kroniki niejakiego Oderyka Witalisa. Onże skryba opisywał m.in. wyprawę króla duńskiego Swena na Anglię w 1069 roku, a więc dziewięć wieków temu z grubym okładem. W najeździe uczestniczyły również oddziały - jakbyśmy dziś powiedzieli - polskie oraz zachodni Słowianie połabscy. Oderyk Witalis napisał wówczas o naszych parapraprapradziadach:
     "Ludy słowiańskie mają doświadczonych w walkach na lądzie i na morzu wojowników. Ale ogólnie rzecz biorąc Słowianie to mężowie nader skorzy do zaczepki i wielcy gwałtownicy. Gdyby nie ich niezgoda, wywołana mnogością ich gałęzi oraz podziałów na szczepy i klany, żaden lud nie zdołałby im sprostać w sile, a nawet i w rozumie"... Przyznam, że mnie zamurowało. Dotąd bowiem nie byłem orędownikiem tezy, że ludy zamieszkujące jakiś obszar mają pewne niezmienne cechy narodowe. A tu proszę - jak w podręczniku historii Polski z tego roku.
     Ale idą wybory. Partie polityczne już przygotowują cenniki miejsc na listach wyborczych. Pierwsze trzy?proszę, piętnaście tysięcy oficjalnie plus, w promocji, osiem z konta szwagra. Druga trójka? Świeżutka, prosto z biura - dziesięć tysięcy. Ostatnia czwórka, wprawdzie drugiej świeżości i spod lady, ale za pięć tysięcy. Brać, wybierać. I od razu przypomniał mi się przedwojenny dowcip z kampanii wyborczej kandydatów żydowskiej mniejszości narodowej. Jeden z nich agituje bankiera Hersza Blumweissa, o którego pieniądze zabiegają wszyscy:
     - I jak się pan masz, kochany panie Hersz?żona, dzieci? Asię ma pana kochany bank?
     - Ja i moja rodzina mamy się świetnie, dziękuję.
     - A kochany...
     - A co się tyczy "kochany", to możesz pan na mnie nie liczyć.
     Cóż, gdyby nie my, nikt by nam nie zdołał sprostać w rozumie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska