https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wesele zakończone wyrokiem. 8 miesięcy dla sprawcy pobicia ratowników w Świdwinie

Joanna Krężelewska
W Sądzie Rejonowym w Świdwinie zapadł wyrok w sprawie pobicia ratowników medycznych.
W Sądzie Rejonowym w Świdwinie zapadł wyrok w sprawie pobicia ratowników medycznych. archiwum
Spieszyli na pomoc bawiącej się na weselu kobiecie, zostali powitani pięściami i kopniakami. W Sądzie Rejonowym w Świdwinie zapadł wyrok w sprawie pobicia ratowników medycznych.

Zobacz także: Mieszkańcy gminy Będzino chcą odwołania wójta. Zebrali podpisy pod wnioskiem o referendum

32-letni Grzegorz Ł. dobrowolnie poddał się karze. Nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdwinie został skazany na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia. Sam wnioskował o taką właśnie karę, na co zgodzili się pokrzywdzeni i oskarżyciel. Za napaść na funkcjonariuszy publicznych, niosących pomoc poszkodowanej kobiecie i zdemolowanie karetki mężczyźnie groziło nawet pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło 16 sierpnia ubiegłego roku na parkingu przed domem weselnym w Świdwinie. Na wesele wezwano karetkę pogotowia. Goście zadzwonili po pomoc, kiedy jedna z kobiet straciła przytomność. Gdy ratownicy medyczni dotarli na miejsce, Grzegorz Ł. zaatakował ich. Zaczął szarpać i siłą wyciągać z karetki kierowcę. Uznał, że przyjechali za późno.

„Uderzył też w twarz i klatkę piersiową ratownika medycznego, który próbował uspokoić sytuację i pomóc koledze. Kiedy już udało się ratownikom dotrzeć do pacjentki, ratownicy rozpoczęli badanie, ale w trakcie wykonywania swoich czynności dalej byli kopani” – to informacja, którą ratownicy zamieścili na facebooku. Pacjentka w karetce odzyskała przytomność i odmówiła przewiezienia do szpitala. Na miejsce wezwano policję. „Nasi ratownicy medyczni mają urazy twarzy, kończyn górnych i podarte ubranie... takie wesele” – podsumowali medycy.

Ł. był poszukiwany przez policję. Na komisariat zgłosił się sam. Tłumaczył, że był zamroczony alkoholem i niczego nie pamięta.
Zarzuty dotyczyły naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia ratowników medycznych oraz spowodowanie obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności narządu ciała do 7 dni. Dodatkowo prokuratura zarzuciła mężczyźnie uszkodzenia mienia Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Grzegorz Ł. zdemolował karetkę pogotowia ratunkowego, a straty wyceniono na 7 tys. zł. Mężczyzna dopuścił się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa - był już karany za spowodowanie uszkodzenia ciała.

Przed sądem jeden z ratowników podkreślił, że do dziś odczuwa skutki psychiczne napaści. Wskazał, że załodze karetki nikt nie pomógł. Mimo to, ratownicy zgodzili się na dobrowolne poddanie się karze przez Grzegorza Ł.

Sędzia podkreślił, że Grzegorz Ł. wyraził skruchę i przeprosił ratowników. Wymierzył mu karę 8 miesięcy więzienia. Oskarżony musi też zapłacić za naprawę karetki. Już zapłacił pobitym ratownikom ponad 10 tys. zł odszkodowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

jaki dzban cwaniaczek w sądzie haha

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska