
Marcin Wołek szczegółowo omówił zalety koncepcji nr 8
(fot. Maria Eichler)
Zgodnie z obietnicą złożoną na poprzednim spotkaniu z rodzinami mieszkającymi w dwóch domach do rozbiórki przy ul. Nad Dworcem burmistrz zaprosił ekspertów. Dotychczasowe koncepcje przeanalizowali Marcin Wołek, spec od kolejnictwa i Lech Żurek, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Autobusowej w Gdyni.
Najbardziej spodobała im się koncepcja nr 5 Zdzisława Kufla, która zakłada głęboką interwencję w układ kolejowy i jest dość kosztowna. W tej sytuacji opowiedzieli się za koncepcją nr 8, a więc tą, która zakłada wyburzenie dwóch budynków przy ul. Nad Dworcem.
Jak tłumaczył Marcin Wołek: - Zaletą jest zbliżenie układu miasta do miejsca wymiany pasażerów korzystających z różnych środków lokomocji. Pozwala też na dalsze modyfikacje, można dalej rozwijać tę koncepcję z myślą o inwestorach i nadawaniu innych funkcji temu terenowi.
- To najbardziej realny wariant - dodawał Lech Żurek. - Bo przecież dyskutujemy o pieniądzach publicznych. W tym wariancie mamy szansę na praktyczną integrację różnych rodzajów transportu - pieszego, rowerowego, autobusowego, kolejowego. Dworzec może być nowym tchnieniem dla Chojnic. To może być nowe miejsce rozwojowe.
Żurek podawał przykład Rumi jako miastotwórczego zagospodarowania dworca, w którym umieszczono...bibliotekę. Samorządowcy też będą musieli przemyśleć, jakie funkcje będą chcieli mieć u siebie na dworcu, żeby stał się on przyjazny dla mieszkańców.
Marcin Wozikowski, jeden z mających mieszkanie w domach przeznaczonych do rozbiórki dociekał, czy były robione jakieś badania związane z potencjalnym ruchem w tym miejscu i czy wizja tylko jednego człowieka (Zdzisława Kufla - przyp. red.) nie powinna być wzmocniona postępowaniem konkursowym.
Radny Mariusz Brunka przypominał, że najbardziej kontrowersyjną rzeczą jest rozbiórka domów i czy dla tego rozwiązania jest jakaś alternatywa. Wozikowski podpowiadał, że może trzeba by zniwelować skarpy na dworcu, ale i ten wariant nie wzbudził entuzjazmu ekspertów.
- Ale po co my tu właściwie jesteśmy - odezwała się jedna z pań. - Jeśli miasto nam dobrze zapłaci, to przecież sześć rodzin jest za...
Burmistrz Arseniusz Finster zapewnił, że nikt nie straci. Że będzie osobiście odwiedzał każdą rodzinę i namawiał do koncepcji nr 8. - Nie będziecie poszkodowani - zapewniał.
Już po spotkaniu można było usłyszeć, że klamka właściwie zapadał, bo większość nie będzie się upierała przy zamieszkiwaniu nadal przy ul. Nad Dworcem.
