Mieszkaniec Brodnicy wracając do swojego domu, zauważył jadącego „wężykiem” rowerzystę. Mężczyzna uniemożliwił mu dalszą jazdę i wezwał policjantów.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (17 listopada) na jednym z brodnickich osiedli.
Mieszkaniec Brodnicy wracając do swojego domu, zaobserwował przy ul. Witosa rowerzystę jadącego „wężykiem” i trzymającego psa na smyczy. Mężczyzna wykorzystując fakt, że rowerzysta zjechał na pobocze zatrzymał się obok niego i uniemożliwił mu dalszą jazdę, po czym wezwał policjantów. Jak się okazało, 22-letni cyklista miał prawie 1,8 promila alkoholu w organizmie. Nietrzeźwy rowerzysta został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
ale przecież pies przewodnik był trzeźwy ,ty ,a za donos ile ci odpalili ?,10 % ?
G
Gość
ty doniesiesz ,na ciebie doniosą
A
Agness
19 listopada, 21:35, Gość:
i nie wytrzymał ,doniósł i chłopaki zarobili ,dobrze ze go nie zastrzelili jak w Koninie jakiegoś dzieciaka
Bardzo śmieszne normalnie padam ze śmiechu nad poziomem twojej inteligencji
G
Gość
Za tego biednego psa to powinien dostać 5tys i kilka garści na twarz. Bravo dla zgłaszającego
G
Gość
i nie wytrzymał ,doniósł i chłopaki zarobili ,dobrze ze go nie zastrzelili jak w Koninie jakiegoś dzieciaka
G
Gość
I bardzo bardzo dobrze tylko pochwalić zglaszajacego Byc moze uratował rowerzyście życie albo kogoś przed problemem Zero tolerancji dla takich ludzi PIŁEŚ NIE JEDŹ!!!! nawet rowerem A tym co negują takie postepowanie polecam pomyslec nad skutkami takiej jazdy mimo iż tylko to był rower
G
Gość
Typowy [wulgaryzm]cz no medal dać
G
Gość
Typowy kaf....
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl