W piątek, 5 sierpnia kilka minut po g. 22 policjantki ruchu drogowego patrolując ulice Brodnicy przy ul. Nad Drwęcą zauważyły volkswagena golfa, którego pasażerowie nie korzystali z pasów bezpieczeństwa, a pojazd miał braki w oświetleniu. Policjantki za pomocą sygnałów uprzywilejowania dały zatem znak kierowcy do zatrzymania się. Ten jednak zbagatelizował sygnały i ruszył do ucieczki.
Podczas pościgu kierowca popełnił szereg wykroczeń, w tym m.in. spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym inne niż kolizja, nie sygnalizował zmiany kierunku jazdy, nie stosował się do obowiązku jazdy prawą stroną, nie stosował się do sygnalizatorów świetlnych, przekraczał linię podwójną ciągłą, nie stosował się do zakazu wyprzedzania, nie stosował się do zakazu wyprzedzania pojazdu przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia oraz nie stosował się do zakazu wyprzedzania pojazdu uprzywilejowanego.
Kierowca auta uciekał jadąc kilkoma ulicami, aż przy Rondzie Olsztyńskim uderzył w peugeota, którym kierowała 22-letnia kobieta. Na szczęście, nie odniosła obrażeń.
Po tym, gdy policjantki zatrzymały kierowcę, okazało się, że za kierownicą siedział 26-letni mieszkaniec powiatu wąbrzeskiego, który miał 1,3 promila alkoholu w organizmie i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. 26-latek trafił na noc do policyjnego aresztu w Brodnicy. Za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym policjanci nałożyli na mężczyznę 15 mandatów karnych na łączną sumę 12 tys. 600 zł.
Po wytrzeźwieniu kierowca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz kierowania bez uprawnień. Za popełnione przestępstwa oraz wykroczenie odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień sąd może orzec grzywnę wysokości od 1 tys. 500 zł do 30 tys. zł.
