Dzisiaj rano wicemarszałek Leszek Bonna spotkał się ze swoimi zastępcami na stanowisku dyrektora szpitala - Maciejem Polasikiem - teraz już p.o. dyrektora i Ewa Wodzikowską.
Wtorek był pierwszym dniem jego pracy w Urzędzie Marszałkowskim. Wicemarszałek zapoznał się z dokumentami związanymi z pracą urzędu, jego strukturą i organizacją. Jutro ma aż trzy spotkania. O godz. 10 - zarząd, o 11- z poprzednim wicemarszałkiem Ryszardem Świlskim. Senator przekaże mu swoje obowiązki, a o godz. 13 będzie rozmowa z podległymi dyrektorami departamentów i dyrektorem Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Marszałek Mieczysław Struk ustalił, że Leszek Bonna odpowiadać będzie za infrastrukturę, drogi i komunikację. Dodajmy, drogi w przyszłym budżecie to aż 400 mln zł. W naszej rozmowie poruszymy więc także ten wątek.
Na remonty jakich dróg mogą liczyć mieszkańcy powiatu ? Odpowiedź padła, ale z zastrzeżeniem - „jestem wicemarszałkiem całego województwa”.
Usłyszeliśmy, że tak jak wójt gminy Chojnice nie może działać jedynie na rzecz Silna, gdzie mieszka, tak i on musi skupiać się na całym województwie.
Zapytaliśmy wicemarszałka, co z niebezpiecznymi śmieciami, które mają trafiać do Zakładu Zagospodarowania Odpadami w Nowym Dworze. Sama spółka sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. Stosowną uchwałę Sejmik Województwa przyjął 28 stycznia, stało się tak mimo negatywnej opinii starosty.
- W życiu społecznym trzeba podejmować również trudne decyzje - odpowiada Bonna. - Jest kilka sfer życia, które powodują negatywne oddziaływanie na środowisko. A co gdyby mieszkańcy Nowego Dworu powiedzieli, że nie chcą zakładu zagospodarowania odpadów dla całego powiatu na terenie swojej wsi? Taką trudną decyzję ktoś musi podjąć, gdzie dla wszystkich mieszkańców znaleźć miejsce, w którym będzie można te odpady składować, przetwarzać, zagospodarowywać. Prawo stanowi też, że trzeba znaleźć miejsce na terenie województwa, gdzie mogą zaparkować zatrzymane samochody z odpadami nieznanego pochodzenia. To Sejm ustalił to prawo, zobowiązał sejmiki województw do wyznaczenia takich miejsc.
W Pomorskiem wyznaczono dwie lokalizacje: Nowy Dwór w powiecie chojnickim i Tczew.
Dlaczego akurat Nowy Dwór? - Ma pan jakiś wpływ na to, by ta decyzja była zmieniona - pytamy.
- Jesteśmy wspólnotą, która składa się z 21 powiatów - odpowiada Bonna. - Jeżeli wyznaczenie takiego miejsca budzi kontrowersje, to powinniśmy rozmawiać o tym, że podejmiemy działania, by ten trudny problem rozwiązać. Mogłoby to funkcjonować tak, że np. w 2020 r. wyznaczymy miejsce w Chojnicach, w 2021 r. w Człuchowie, a w 2022 r. w Lęborku.
Zdaniem wicemarszałka, temat jest wyolbrzymiony, bo to nie jest tak, że do Nowego Dworu trafią wszystkie niebezpieczne śmieci. - To nie chodzi o kierowanie odpadów niebezpiecznych, radioaktywnych czy biologicznie groźnych - mówi. - To jest miejsce przechowywania transportów, których kierowca nie może udokumentować miejsca pochodzenia odpadów. To jest rozwiązanie, które ma zapewnić przechowanie transportu do czasu ustalenia właściciela.
