Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcbork. Gmina wypowiedziała umowę na dzierżawę ośrodka zdrowia

Barbara Zybajło
Na sesji rady miejskiej poświęconej zdrowiu o budowę przychodni pytali radni. Tomasz Mesjasz, szef Provity (z prawej), tłumaczył, że spółki nie stać na takie inwestycje. Na zdjęciu z lewej Waldemar Kuszewski.
Na sesji rady miejskiej poświęconej zdrowiu o budowę przychodni pytali radni. Tomasz Mesjasz, szef Provity (z prawej), tłumaczył, że spółki nie stać na takie inwestycje. Na zdjęciu z lewej Waldemar Kuszewski. Barbara Zybajło
Dyrektor Provity kupił za grosze od gminy działkę na nową przychodnię. Nic tam nie buduje. Czy może ją teraz sprzedać supermarketowi? - pyta Czytelnik. - Dlaczego gmina nie rozwiąże tej umowy?

- Gmina miała mieszkanie dla lekarza i pan Mesjasz je sprzedał. Teraz dla lekarza mieszkania już nie ma - mówi więcborczanin (nazwisko znane redakcji). - Proszę wyjaśnić tę sprawę. I dobrze, że w urzędzie zajęli się opłatami za dzierżawę przychodni i chcą zrobić porządki. Popieram takie działanie. Trochę to trwało, zanim się zabrali za robotę.

W gminie zapewniają, że mieszkanie, jakie kupił Tomasz Mesjasz, szef Provity, nie było przeznaczone dla lekarza. - To było zwykłe mieszkanie komunalne - mówi Iwona Sikorska, wiceburmistrz Więcborka. - Pan Mesjasz po trzech latach zgodnie z prawem wykupił je, a po pięciu od daty wykupu sprzedał i miał takie prawo. Mamy w naszych zasobach lokale, na przykład w Sypniewie, więc gdybyśmy potrzebowali mieszkania dla lekarza, to na pewno coś znajdziemy.

Natomiast działka, jaką spółka kupiła do gminy, przeznaczona jest wyłącznie na usługi medyczne.

- Nie możemy rozwiązać umowy kupna. Szef Provity kupił działkę w przetargu ograniczonym za 129 tys. zł netto, czyli nie za takie małe pieniądze - wyjaśnia Sikorska. - Zgodnie z decyzją o warunkach zabudowy jest przeznaczona na przychodnię i burmistrz nie wyda decyzji na zmiany, więc żaden sklep tam nie powstanie.

W ubiegłym tygodniu istotnie powołano komisję do renegocjacji umowy dzierżawy z Provitą. - Burmistrz Paweł Toczko przyjrzał się rynkowym cenom - mówi Sikorska. - Provita ma umowę dzierżawy na czas nieokreślony. Jest w niej zapis o tym, że gmina ma 6-miesięczny okres wypowiedzenia. I z tego skorzystaliśmy. Chcemy m.in. sami, bez pośredników, dzierżawić pomieszczenia dla szpitala
W urzędzie nie kryją, że za dzierżawę chcą więcej niż obecne 2 tys. 400 zł miesięcznie. Ile? To określi powołana komisja.

Szef "Provity" jest rozżalony. Twierdzi, że swoją pracę wykonuje zgodnie z zaleceniami NFZ i nigdy nie było na niego skarg. - Mieszkanie to moja sprawa - mówi. - To był strych w ruinie, który z żoną zaadaptowaliśmy.

Przypomina też, że nie ma pieniędzy na budowę nowej przychodni, bo stawki NFZ nie poszły w górę, a opłaty i utrzymanie budynku kosztują. Spółki nie stać więc na nowe inwestycje. - Dokładnie 6 czerwca o godz. 14.20 dostaliśmy czteroliniowe powiadomienie o wypowiedzeniu umowy - mówi. - 10 czerwca z mojej inicjatywy doszło do spotkania z burmistrzem i przewodniczącym rady miejskiej. Przez cztery dni żyliśmy z suchym wypowiedzeniem umowy, bez żadnej rozmowy. Nikt się do nas nie odezwał, nikt nawet nie zadzwonił.

Mesjasz tłumaczy, że Provita dźwiga na plecach ciężar utrzymania całego budynku i przypomina, że rok trwały negocjacje z urzędem dotyczące zasad współpracy i finansowania. - Utrzymujemy nie tylko budynek w Więcborku, ale i ośrodki w Pęperzynie i Sypniewie - mówi. - Remonty, ogrzewanie, utrzymanie windy, koszty utrzymania pracowników, prąd, ciepła woda. Nasze sprzątaczki dbają też o budynek PCPR. Poddzierżawiam pomieszczenia szpitalowi, ale to ja muszę opłacać wszystkie rachunki związane z utrzymaniem obiektu. Nic nie jest takie proste.

Szef Provity wyliczył, że miesięczne koszty to aż 17 tys. zł. - To nie jest mało - mówi i przypomina, że komisja powinna choćby zobaczyć pomieszczenia, o których będzie decydować. - Nikt nie przyszedł, nikt się nas o nic nie zapytał - mówi. - I co ja mam o tym myśleć?

Zapytaliśmy, co będzie, jeśli oferta gminy okaże się dla przychodni nie do przyjęcia. - Na razie nie będę się na ten temat wypowiadał - twierdzi Mesjasz.

Do sprawy wrócimy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska