- Chciałam zrobić inną sztukę, dramat amerykański, ale po lekturze homilii Popiełuszki i jego biografii, takiej wręcz sensacyjnej, przyszedł inny pomysł - powiedziała Renata Bloch, reżyserka przedstawienia.
Grupa teatralna "Magia" dała wstrząsający spektakl o księdzu, od początku jego życia, poprzez działalność do męczeńskiej śmierci. Widowisko pokazane w konwencji czarno - białej, z muzyką przygotowaną przez Wojciecha Madajskiego, podkreśliło jeszcze bardziej dramatyzm biografii ks. Jerzego Popiełuszki. W rolę Popiełuszki wcielił się Patryk Kurzydło, Jezusa - Darek Ledworowski. Matkę zagrała Kasia Cieślik, Anioła- Karolina Korona, Śmierć - Agata Masiak. Piotrowskim była Magdalena Birholtz. Ponadto w sztuce zagrały Marysia Bloch i Klaudia Radtke.
Na uwagę zasługuje debiut aktorski dyrektora MGOK Karola Koziela, który wprawdzie miał bardzo niewdzięczną rolę (bił pałką ks. Popiełuszkę), ale być może to dopiero początek do kolejnych kroków w aktorstwie. Zresztą w tym przedsięwzięciu teatralnym brali udział też radni. Waldemar Kuszewski sprawdził się w roli narratora, a Grażyna Sowińska i Maryla Mroczkowska czytały homilie. Wraz z nimi czytała oraz śpiewała Katarzyna Żelezik. Spektakl okraszono pięknymi piosenkami, które wykonali: Anna Kamińska, Monika Paszylk, Karolina Pilkiewicz oraz Chrystian Juras.
Scenografię przygotowała Brygida Fertykowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać