Więcej ofiar śmiertelnych i pożarów - narada strażaków w Golubiu-Dobrzyniu [zobacz zdjęcia]

Dziś w komendzie straży zorganizowano naradę podsumowującą ostatnie 12 miesięcy. W ubiegłym roku strażacy mieli 908 interwencji (rok wcześniej było ich 756). Tylko w gminie Radomin spadła liczba zdarzeń. W pozostałych odnotowano wzrost. Najwięcej strażackich interwencji miało miejsce w gminie Kowalewo Pomorskie.

- Pożary to tylko 16.6 proc. akcji. Niezwykle ważne jest podnoszenie kwalifikacji przez strażaków oraz pozyskiwanie nowego sprzętu, by sprostać wszystkim zadaniom. Nasze statystyki różnią się od policyjnych, ponieważ nie wszystkie akcje prowadzimy wspólnie – mówi komendant PSP Paweł Warlikowski. - Podczas interwencjii nie było rannych wśród naszych strażaków. Zdarzały się jedynie drobne urazy.

Więcej pożarów
W minionym roku znacząco wzrosła liczba pożarów w naszym powiecie. Odnotowano 151 takich zdarzeń, rok wcześniej były 104. Aż 52 pożary wybuchły w gminie Kowalewo.

Strażacy mają też wiele innych zadań. W minionym roku mieli 730 interwencji w związku z tzw. miejscowym zagrożeniem. To m.in. działania przy wypadkach, usuwanie powalonych drzew i plam olejów z dróg, interwencje w związku z wystąpieniem tlenku węgla, wypompowywanie wody z zalanych ulic czy domów, usuwanie gniazd os i szerszeni.

Zdarzają się fałszywe alarmy. W 2017 roku było ich 27. Jednak były to zgłoszenia w tzw. dobrej wierze lub powiadamianie automatyczne przez systemy przeciwpożarowe.

Tragiczne zdarzenia
Podczas narady o najtragiczniejszych zdarzeniach ostatnich 12 miesięcy mówił Zbigniew Gwarek. Można tu wspomnieć m.in. o pożarze drewnianego domu w Nowej Wsi w gminie Ciechocin, kurnika w Bielsku, stogu w Cieszynach oraz chlewni w Poćwiardowie. Przy tym ostatnim pracowało 55 ratowników i 18 zastępów straży. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w miesiącach wakacyjnych. Statystyki podbija m.in. wypalanie traw oraz usuwanie gniazd owadów. Dwukrotnie w lipcu strażacy interweniowali w firmie Golpasz. Raz nastąpił pożar zbiornika z olejem. Kolejny był wyciek gazu w wyniku awarii zaworu.

- Wśród firm o zwiększonym ryzyku wymieniane są: Eurogaz Białkowo, Plastica Frydrychowo, Osada Karbówko, Conkret Wielkie Rychnowo – mówi rzecznik PSP Karol Cachnij.

By działać skutecznie, strażacy podnoszą swoją wiedzę, umiejętności i sprawność. Odbywają liczne szkolenia, np. z działań wysokościowych, logistyki, współpracy z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Mają także ćwiczenia. W ubiegłym roku zorganizowano je m.in. w klasztorze w Oborach, na Drwęcy i w lesie w Tomkowie. Warunki podczas ćwiczeń są podobne do tych podczas realnych zagrożeń. Podczas akcji wykorzystywane są m.in. zadymiarki, wraki samochodów, manekiny poszkodowanych, wozy, węże, piły.

Strażacy biorą także udział w licznych zawodach sportowych. Z myślą o poprawie bezpieczeństwa prowadzą szereg akcji profilaktycznych. Są narady, pogadanki, liczne spotkania, kontrole, zabezpieczanie imprez, a także turniej wiedzy.
- W minionym roku było ponad 100 takich inicjatyw, w których uczestniczyło około 8 tys. osób – dodaje komendant Warlikowski.

Pieniądze dla OSP
Dobra wiadomość jest taka, że na poprawę warunków pracy strażaków są pieniądze. W ramach czteroletniego projektu modernizacji służby, jednostki OSP z naszego powiatu dostały 75,6 tys. zł. Dodatkowo przekazano 350 tys. zł na samochód dla OSP Łubki. Ponadto jednostki OSP należące do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego dostały 55,8 tys. zł. Pieniądze przeznaczono m.in. na remonty budynków, zakup sprzętów. Do 26 jednostek z powiatu wpłynęło 301 tys. zł z Funduszu Sprawiedliwości.