- Dziś w domu kultury spektaklem "Drugi pokój" zaczynacie Rok Herberta. Skąd pomysł na wystawienie tej sztuki?
- To słuchowisko, ale zostało przerobione na scenę. Dobrych kilka lat temu zobaczyłem "Drugi pokój" na scenie Teatru im. Jaracza w Łodzi i zachwyciłem się. W rolę męską wcielił się mój znajomy Robert Łaski. Długo nie mogłem tego marzenia zrealizować, bo brakowało mi aktorki do żeńskiej roli. I wreszcie znalazłem. Ewa Poniznik w tej roli jest świetna.
- Dziś o 18.00 sępolanie będą mieli okazję zobaczyć , co osiągnął pan jako reżyser i aktor...
- To nie jest świeżynka, bo tę sztukę prezentowaliśmy już przed młodzieżą w Bydgoszczy i Chojnicach. Teraz czas na Sępólno, tym bardziej że 2008 r. jest Rokiem Herberta - Księcia Poetów i jest okazja, aby tego poetę przybliżyć.
- Czego możemy się spodziewać, przychodząc dziś o 18.00 do domu kultury?
- Kameralnego przedstawienia o tolerancji i zrozumieniu miłości. Tematyka wciąż aktualna. Dwoje młodych ludzi się dusi i czeka na śmierć starej kobiety za ścianą, żeby mieć drugi pokój. Herbert w tej sztuce jest tak samo egzystencjalny jak w wierszach, więc wydaje mi się, że warto przyjść na nasza sępoleńską inaugurację Roku Herberta.
