Komentarz:
Komentarz:
PIT przez internet! Brawo! Tylko czy oby na pewno będzie można wypełnić interaktywny druk "już" po świętach. I czy w ogóle uda się to do końca kwietnia? Czasu zostało niewiele, a ile jeszcze z tym roboty! Najpierw trzeba opublikować w Dzienniku Ustaw, potem zaangażować samego ministra finansów, by wydał rozporządzenie. Na razie pewne jest więc tylko to, że firmy nie mają żadnych szans. Muszą zapłacić za e-podpis 300 zł.
Jak się dowiedzieliśmy, w tym roku szybciej rozliczamy się z fiskusem niż w poprzednich latach. I szybko otrzymujemy zwroty podatku.
- Byłem tym zdumiony - przyznaje pan Henryk z Koronowa. - Zaniosłem PIT-a tydzień temu i już otrzymałem pieniądze. Niewiarygodne, bo nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło!
Tylko PIT-37
Ale nie wszystko przebiega w tak ekspresowym tempie. Lech Kaczyński dopiero w poniedziałek późnym wieczorem podpisał nowelę Ordynacji podatkowej, która umożliwi składanie PIT-ów przez internet i to bez konieczności posiadania podpisu elektronicznego.
Wystarczy, że wejdziemy na stronę internetową www.e-deklaracje.gov.pl i wypełnimy interaktywny formularz. To jeszcze nie koniec, wprowadzimy dane od pracodawcy (z PITa-11), a system sam obliczy należny podatek. Dodajmy, że dotyczy to wyłącznie podatników, którzy rozliczają się na druku PIT-37.
Firmy nadal muszą dysponować e-podpisem. Nie dla wszystkich jest to więc dobra wiadomość. A byłaby jeszcze lepsza, gdyby to było możliwe wcześniej. Jeśli uda się to dopiero po świętach - jak prognozuje Maciej Cichański, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Bydgoszczy - zostanie niespełna dwa tygodnie na rozliczanie się z fiskusem.
Bo takie są procedury
Cichański przypomina, że sama decyzja umożliwiająca rozliczanie PIT-a przez internet zapadła jeszcze w grudniu zeszłego roku. Później projekt stosownych przepisów wędrował z Sejmu do Senatu, z Senatu do prezydenta.
- Prezydent miał czas na podpisanie ordynacji do 13 kwietnia, ale i tak zrobił to wcześniej - tłumaczy rzecznik IS.
Podpis prezydenta już jest, tak więc teraz ordynację trzeba opublikować w Dzienniku Ustaw i dopiero wtedy minister finansów może wydać rozporządzenie do jej stosowania. - Niestety, takie są procedury - kończy Cichański.
