W Polsce co roku rodzi się rocznie około 8 tysięcy dzieci dotkniętych nieuleczalnymi chorobami. Nie wiadomo, ilu rodziców decyduje się na aborcję płodu ze względu na wykrytą chorobę. A ja się zastanawiam na jaką opiekę mogą liczyć rodziny 8 tysięcy chorych dzieci? Przecież nie jest to tylko kwestia wykształcenia kultury. To przede wszystkim ich zamożność, warunki mieszkaniowe i dostępność do placówek edukacyjnych i służby zdrowia. Ale o to nie warto pytać hierarchów zamkniętych w swych skromnych pałacach biskupich.
Przeczytaj także:To nie lekarz podejmuje decyzję o aborcji
Według wczoraj opublikowanego sondażu CBOS zdecydowana większość Polaków jest za aborcją, gdy ciąża zagraża życiu (81 proc.) lub zdrowiu matki (71 proc.), a także, gdy powstała w wyniku gwałtu (78 proc.) lub gdy wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone (61 proc.). Tak myślą Polacy, mimo że chore nieuleczalnie dziecko to dobro i ofiara złożona Stwórcy.
Czytaj e-wydanie »