Większość radnych zgodziła się, aby dołożyć pieniądze do budowy ulicy Tatrzańskiej w Grudziądzu. PiS wstrzymało się

Na przełomie lipca i sierpnia zostały otwarte koperty na modernizację ul. Tatrzańskiej w Mniszku i okazało się, że najtańsza oferta nie mieściła się w budżecie jaki zabezpieczyło na ten cel miasto. Przypomnijmy: samorząd miał zarezerwowane 1,1 mln zł a najniższa oferta opiewała na nieco ponad 2 mln zł firmy Expert z Grudziądza.

Władze miasta zdecydowały, że pieniądze zostaną dołożone z budżetu miasta, ale wymagało to podjęcia uchwały. I tak właśnie stało się podczas sesji 30 sierpnia. Przed głosowaniem Krzysztof Kosiński, radny PiS z osiedla Mniszek jeszcze podkreślał, jak ważna jest ta inwestycja dla mieszkańców tej dzielnicy. - Ucieszyliśmy się z tego względu że został ogłoszony przetarg i zakładaliśmy że niebawem rozpocznie się realizacja tej inwestycji, że w tym roku rozpocznie się i zostanie wykonana a teraz okazuje się, że czas realizacji ulegnie wydłużeniu. Długotrwałość i przewlekłość tej inwestycji jest ogromna. Dlaczego tak długo trwa? - dopytywał radny Kosiński.

Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza odpowiadał: - Nie ma mowy o żadnej opieszałości jeśli chodzi o realizację tej inwestycji. Lada moment podpiszemy umowę z wykonawcą i prace ruszą w tym roku, tak jak było to planowane i nic się nie zmieniło. To była kwestia tego, aby wykonać ruch prawny czyli wprowadzić zmiany w budżecie co czynimy. Przypomnę, że w tej kadencji wykonaliśmy w Mniszku pętlę autobusową, targowisko zostało wybrukowane, MPGN wykonał termomodernizację budynku przychodni zdrowia, mamy też sporządzoną dokumentację m.in. na al. Sportowców.

Jarosław Murgała, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich uzupełnia, że jeśli radni zagłosują za zamianą w budżecie i będą środki zabezpieczone, to mamy przygotowany wybór najkorzystniejszej oferty, następnie musimy odczekać zgodnie z przepisami prawa pięć dni i możemy podpisywać umowę z wykonawcą. Wydłużyliśmy termin realizacji bo postepowanie się wydłużyło o około 2-3 tygodnie. Chcemy aby prace skończyły się w tym roku, ewentualnie końcówka w przyszłym i płatność będzie regulowana w przyszłym roku.

Zmiany budżetowe także dotyczyły dołożenia ponad 100 tys. zł do remontu 900-metrowego odcinka ul. Miłoleśnej. Po podpisaniu umowy, wykonawca w tym przypadku Unitrak - jak informował Jarosław Murgała z ZDM-u - w połowie września zamierza wejść na plac budowy i będzie miał dwa miesiące na realizację.

Dodajmy, że podczas głosowania na 22 obecnych radnych za zmianami w budżecie wprowadzającymi m.in. zmianę polegającą na dołożeniu ok. 1 mln zł do budowy Tatrzańskiej w Mniszku zagłosowało 14 radnych KO i SOG, a 8 wstrzymało się. Wśród wstrzymujących byli radni PiS: Marek Czepek, Miłosz Joniec, Grzegorz Klein, Krzysztof Kosiński, Marzena Makowska, Sławomir Szymański i Andrzej Witkowski oraz Arkadiusz Goszka, radny niezrzeszony.

Krzysztof Pokora, radny KO komentował: - Radny PiS-u, Krzysztof Kosiński najpierw twierdzi, że remont Tatrzańskiej jest potrzebny a potem wstrzymuje się podczas głosowania nad dołożeniem pieniędzy do tej inwestycji. Co innego radny Kosiński opowiada mieszkańcom, a co innego robi.

Sławomir Szymański, radny PiS uzasadniał dlaczego radni tego klubu głosują przeciw budżetowi bądź wstrzymują się: - Budżet miasta na 2023 rok jest zły i mówimy to od samego początku. Najpierw priorytetowo miasto powinno rozwiązać sprawy zadłużonego szpitala, a tego nie robi. Jeśli są korekty w budżecie na korzyść, to tak jak w tym przypadku nie głosowaliśmy przeciwko tylko wstrzymaliśmy się od głosu.

Dodajmy, że samorząd ubiega się też o dofinansowanie z Polskiego Ładu remontu m.in. ulic: al. Sportowców, Malczewskiego i Jeziornej w obrębie Mniszka.