Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Pomorskiej przeżywa czas tak "dojrzałej świeżości", takiego zrównoważenia jakościowego poszczególnych grup instrumentalnych i jednocześnie takiego związku sprężeń muzycznych pomiędzy tymi grupami, jakie w historii estrad koncertowych i orkiestr odnotowywały się - nie bójmy się nazwania tego - świetnością takich orkiestr.
Do sukcesu wieczoru, którego pierwszą część stanowiły pozycje eksponujące wirtuozerię pianistyczną, w oczywisty sposób przyczynił się Paweł Kowalski. W jego interpretacji słuchaliśmy czterech utworów: Koncert fortepianowy W. A. Mozarta zagrał z biegle krystaliczną czystością artykulacji, ale nie popisując się nią, tylko dbając o wywoływanie ducha mozartowskiej muzyki. W pełnej urody interpretacji przedstawił Fryderyka Chopina Andante spinato i Wielkiego Poloneza Es-dur, następnie zauroczył słuchaczy wykonaniem Preludium chorałowego i Fugi organowej J. S. Bacha w transkrypcji F. Liszta, a na koniec Poematu op. 32 nr 1 A. Skriabina.
Dwie ostatnie pozycje wykonane były na bis dla domagającej się ich publiczności. Wielość barw dobywanych z klawiatury, modulowanie fraz i style inne dla każdego kompozytora, obszar zainteresowań, zapowiadają niedaleką wielkość sukcesów już dziś znakomitego pianisty.
Funkcję dyrygenta tego wieczoru sprawował znany publiczności absolwent Bydgoskiego Zespołu Szkół Muzycznych, a następnie wychowanek Maestra Antoniego Wita - Michał Dworzyński.
