Woda poprzerywała drogi i linie kolejowe. Stan najwyższego zagrożenia powodziowego obowiązuje na połowie terytorium Republiki Czeskiej
Sześć osób utonęło, a dwie starsze osoby zmarły na zawał serca, gdy nie otrzymały w porę pomocy medycznej. Informacji co do szczegółów śmierci ostatniej ofiary na razie nie ma
Według świadków sytuacja jest gorsza niż w 1997 roku.
Wody z czeskich rzeki spływają do Odry, której poziom z całą pewnością wzrośnie. Zaalarmowano zagrożeniu wojewódzkie sztaby kryzysowe w Opolu i Katowicach. Deszcz ma padać także dzisiaj.
- Najgorsza sytuacja jest w Bielsku-Białej, Pszczynie i Czechowicach-Dziedzicach - informują strażacy.
W regionie na razie stabilnie
-- W naszym regionie stan wód na razie kształtuje w stanach średnich - mówi Marian Górecki z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Bydgoszczy. - Spodziewamy się jednak w najbliższym czasie wysokiego stanu wody na Wiśle. Na razie trudno powiedzieć jednak kiedy przejdzie fala kulminacyjna. - Na bieżąco obserwujemy jednak i monitorujemy stan wód na Wiśle - dodaje
Meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi opadami deszczu i gwałtownymi burzami.