Niektórzy musieli przejechać kilkadziesiąt kilometrów, a jeden z nich - ba! - nawet sto. Przybyli zarówno nasi długoletni znajomi, jak nowi uczestnicy zmagań o rybę sezonu.
Przypomnijmy nagrodzonych mistrzów wędki za miniony sezon. W kategorii połowu ryb spokojnego żeru dyplomy uznania i nagrody pieniężne otrzymali kolejno: Grzegorz Kruszyna z Inowrocławia, Dariusz Rybicki z Torunia i Robert Myśliński z Bydgoszczy. W kategorii połowu ryb drapieżnych kolejność otwierał Radosław Miler z Łabiszyna, drugą pozycję zajął Piotr Okoński z Włocławka, a na trzecim miejscu uplasował się Marek Dubanowicz z Bydgoszczy. Wyróżniliśmy także najmłodszego uczestnika konkursu, którym był 16-letni obecnie Patryk Bębnista, również bydgoszczanin.
W tym miejscu chcemy podziękować prezesom okręgów PZW: p. Piotrowi Pszczółkowskiemu z Bydgoszczy i p. Tadeuszowi Lubowieckiemu z Włocławka za długoletnie wspieranie finansowe konkursu. Dziękujemy również prezesowi Spółki "Interfisch", p. Marcinowi Szymańskiemu z Czerniaka za ufundowanie nagrody dla wędkarza z Pakości.
Wśród zaproszonych na spotkanie z naszymi laureatami gośćmi obecny był p. Józef Mazurkiewicz, wiceprezes Zarządu Okręgu PZW w Bydgoszczy i płk Grzegorz Klimczewski, prezes koła Związku przy POW, zarazem członek jury konkursu.
Między mistrzami wędki a zaproszonymi gośćmi wywiązała się dość żywa dyskusja. Toczyła się nie tylko wokół połowu ryb dużych, okazowych których niestety łowi się co raz mniej. Spośród mankamentów wymieniano przede wszystkim mało skuteczną walkę z kłusownictwem, narzekano na będące pod ochroną gatunkową kormorany i bobry. Ptaki plenią się nad wodami wyrządzając w rybostanie coraz większe szkody, a bobry z ostoi w Borach Tucholskich rozprzestrzeniły po całym niemal regionie. Budują groble tam, gdzie ich być nie powinno, kopią nory w wałach przeciwpowodziowych i groblach stawów.
W spotkaniu z nagrodzonymi w konkursie wędkarzami wzięła udział red. Alicja Polewska, z-ca redaktora na czelnego "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »