Były strzelające korki od szampana oraz pełne entuzjazmu zapewnienia, że "we wtorek nauka zaczęła się na nowo". Dla twórców Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC - Large Hadron Collider), który powstał wysiłkiem 20 państw europejskich (w tym Polski) i kosztem prawie 7 mld euro, to moment chwały. Po pierwsze - we wtorek o 13 czasu polskiego udokumentowali osiągnięcie w zderzeniu rozpędzonych cząstek energii ponad trzy razy wyższej niż poprzedni rekord. Po drugie - zbliżyli się o kolejny krok do tajemnicy "Wielkiego Wybuchu", który miał dać początek Wszechświatowi.
Ale to też początek długiej drogi. Wymarzoną pierwotnie energię 14 bilionów TeV wywołać uda się nie wcześniej niż za 3-4 lata. Do tego czasu zanalizować należy też niezliczone szczegółowe dane z dotychczasowych wyników eksperymentu, które w każdej sekundzie rejestrowały tysiące czujników.
Zobacz na żywo!
Transmisja