https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiesław Borończyk: Wiosną zespół nie wytrzymał napięcia

Rozmawiał ADAM CHRZANOWSKI
fot. archiwum
Rozmowa z Wiesławem Borończykiem, trenerem trzecioligowego Lecha Rypin.

- Lech zakończył sezon na 6. miejscu. Dlaczego nie udało się obronić 3. lokaty z jesieni?
- Wiosną zespół nie wytrzymał napięcia. Co prawda przed pierwszą kolejką powiedziałem, że nie ma mowy o walce o awans do _II ligi, jednak nieoficjalnie były takie naciski na graczy. To nie wpływało na nich dobrze. Prześladowały nas kontuzje. Doznali ich np. Gajkowski czy Cichowlas. Co prawda 4-5. miejsce przegraliśmy minimalnie, ale jednak to my jesteśmy niżej od rywali.

- Wiosną graliście mecze co trzy dni. Czy to również odbiło się na wynikach?
- Oczywiście. Przełożono trzy kolejki, a my ponadto graliśmy w finale Pucharu Polski. Kadra była wąska, stąd nie zawsze wyniki były takie jak powinny.

- Jak scharakteryzowałby pan grę poszczególnych formacji?
- Słabiej zagrała obrona. Dotyczy to bramkarza Rumiancewa i obrońców. Z przodu było o wiele lepiej, a atak Kukowski - Piceluk był najskuteczniejszym w lidze.

- Co dalej z zespołem?
- Po finale Pucharu Polski nie przerywamy treningów. 16 czerwca o 18.00 zagramy w Rypinie towarzysko z Zawiszą Bydgoszcz, a 26 czerwca do Rypina przyjedzie na mecz kontrolny Arka Gdynia.

- Umowę z Lechem ma pan do 30 czerwca. Czy w lipcu rozpocznie pan z zespołem przygotowania do nowego sezonu?
- Czekam na decyzję zarządu, ale wiem nieoficjalnie, że ma przyjść nowy szkoleniowiec.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
ball
mówi Pan nie prawdę - najskuteczniejszy w lidze był duet Victorii Kanik - Kujawka 46 bramek, natomiast Kukowski - Piecelug tylko 29 !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska