Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilamy 2009: Sezon należy do Sławka Maciejewskiego

Magdalena Janowska
fot. Lech Kamiński
Niedługo stuknie mu "osiemnastka" na toruńskiej scenie. Sławomir Maciejewski już po raz drugi zgarnął Wilama dla najpopularniejszego aktora Teatru Horzycy.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

Za sobą ma prawie sto premier i wiele niezapomnianych ról.
Statuetkę przyznali Maciejewskiemu widzowie, którzy od początku sezonu mogli głosować na swoich faworytów.

Widza nie da się oszukać
- Okazuje się, że nawet jak człowieka wrzucą do urny, to może być całkiem przyjemnie - żartował zaskoczony aktor. A poważnie? Nie ukrywa, że wyróżnienie od najbardziej wymagającego jury zawsze ma znaczenie dla aktora. - Nagroda potwierdza, że to, co robię, ma sens - mówi Sławomir Maciejewski. - Zawsze pracując nad spektaklem, staram się odgadnąć, jaki ma być w środku człowiek, którego gram. Jeśli się uda, to świetnie. Ale istnieje też ryzyko, że popełnię skuchę i uprę się na coś, co nie było intencją autora. A wtedy? Trzeba sobie poszukać drzewa z mocnym konarem.

Za co widzowie postanowili nagrodzić Maciejewskiego? - Śledzę karierę pana Sławka od lat - mówi Maria Majewska, która przyszła na galę rozdania Wilamów trzymać kciuki za swojego ulubieńca. - Pokochałam go po tym, jak zagrał w "Samotnym Zachodzie" i chyba zawsze będę jego fanką. W tym sezonie najbardziej podobał mi się w roli Johnnypateenmike’a w spektaklu "Kaleka z Inishmaan".

Maciejewski zagrał tam sepleniącego plotkarza, który wszędzie węszy sensację, by sobie i innym urozmaicić monotonne życie na irlandzkiej prowincji.

Ze zdaniem większości głosujących nie zgadza się Krystian Rubacha z Torunia: - Uważam, że Maciejewski ma denerwującą manierę. Za każdym razem gra tak samo, popisuje się i przymila do publiczności, od dawna niczym mnie nie zaskoczył. Najlepszą aktorką w tym teatrze jest moim zdaniem Maria Kierzkowska - i to jej kibicowałem tuż przed werdyktem.

Dla przyjaciół i mecenasów
Wprawdzie największe emocje wzbudza zawsze Wilam publiczności, ale podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru rozdano jeszcze cztery inne statuetki.

W kategorii edukacja teatralna nagrodę odebrała Teresa Kudryn, nauczycielka z Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych nr 3 w Toruniu. - To zasługa moich uczniów, którzy chcą przychodzić razem ze mną do teatru, żeby się wzruszać i przeżywać wzloty i upadki bohaterów - mówi laureatka Wilama. - Mam nadzieję, że udało mi się zaszczepić w nich miłość do sceny, bo teatr zawsze będzie ich potrzebował.

Tradycyjnie Wilama otrzymał także przyjaciel teatru (tym razem okazał się nim Ireneusz Gronek - Zakład Produkcji Cukierniczej "Baltazar" w Toruniu) oraz mecenas teatru (nagroda dla Andrzeja Gajka - GAM Sp. z o.o. w Toruniu).

Wielkiego Wilama, którym raz na trzy lata wyróżniana jest osoba lub firma szczególnie hojnie wspierająca sztukę teatru, przyznano Jerzemu Bańkowskiemu.

Podczas gali rozdania Wilamów nie zabrakło także niespodzianek. Aktorzy Jolanta Teska i Paweł Kowalski wyjechali z teatru... nowymi lśniącymi rowerami. To tzw. nagroda jednego widza, którą ufundował Tadeusz Kwiatkowski (Salon Rowerowy - Toruń).

Wilamy przyznawane są od 10 lat. Statuetkę dla najpopularniejszego aktora wręczono po raz dziewiąty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska