Wino pokrzywowe na wzmocnienie

     W starożytności z nasion pokrzywy gotowanych w czerwonym winie z dodatkiem rodzynek sporządzano napoje poprawiające męską witalność. Pokrzywa była często na Kresach Wschodnich wykorzystywana jako lek przy chorobach gorączkowych, przeziębieniowych, dolegliwościach oddechowych. Spotkałem swego czasu kilka osób, które potwierdzały skuteczność takich kuracji. Witold. L. twierdził że w czasie wywózki na Daleki Wschód takim lekiem uratowano mu życie. - W kołchozie ciężko zachorowałem. Miałem silną gorączkę, podejrzenie zapalenia płuc. Nie było żadnych leków. Moi rodzice otrzymali od kogoś sporą wiązkę suszonej pokrzywy. Pokruszone liście zaparzali i podawali mi regularnie do picia 3-5 szklanek niesłodzonej herbaty. Po kilku dniach poczułem się lepiej. W podobny sposób ratowano w dolegliwościach gorączkowych też inne osoby. Po powrocie do kraju zawsze kurowałem się przy dolegliwościach przeziębieniowych, grypach naparami i odwarami z pokrzywy zwyczajnej albo żagawki. Napary słodziłem solidnie miodem lipowym albo wielokwiatowym. Herbaty z suszonej pokrzywy z dodatkiem owoców dzikiej róży są również doskonałym lekiem przy niedokrwistości. Dziennie wypić 2-3 szklanki zamiast zwykłej herbaty.
     Domowym lekiem wzmacniającym, poprawiającym odporność organizmu jest wino pokrzywowe. A oto recepta Jana.R. Spory pęk świeżego ziela, solidną garść pociętych świeżych liści pokrzywy zalać butelką czerwonego wina gronowego najlepiej domowej roboty. Z powodzeniem można stosować też wino z dzikiej róży. Osłodzić kilkoma łyżkami miodu wielokwiatowego. Odstawić na 24 godziny. Potem gotować na małym ogniu pod przykryciem nie dopuszczając do wrzenia przez 5-10 minut. Przechowywać w chłodnym ciemnym miejscu. Odcedzić. Pić profilaktycznie codziennie 3 małe kieliszki. Jeżeli chcemy wino przechowywać dłużej, wina nie słodzić. Miód dodawać dopiero przed użyciem. Po trzech tygodniach zrobić kilkudniową przerwę i kuracje powtórzyć. Doraźnie przy atakach astmy wypić pół szklanki dziennie łykami w kilku porcjach.