Wioletta Krzysztoforska otrzymała wyróżnienie w kategorii działalność społeczna i zaangażowanie na rzecz drugiego człowieka. Z GOK-iem, którego jest dyrektorem, związana jest od 1999 roku.
Rodowita tłuchowianka, już w dzieciństwie uczestniczyła w zajęciach kulturalnych w miejscowym ośrodku kultury i wymarzyła sobie, że kiedyś i ona będzie pracować w takim miejscu.
Jest zakochana w gospel, więc jedną z form działalności GOK-u jest zespół, śpiewający gospel - dobrą nowinę o zbawieniu w Jezusie Chrystusie.
- Moja muzyczna pasja rozkwitła w liceum - mówi pani Wioletta. - Stało się tak dzięki dwójce charyzmatycznych nauczycieli od zajęć artystycznych, Andrzejowi Marciniakowi i Grzegorzowi Augustynowiczowi z Włocławka, którym jestem za to wdzięczna do dziś. Śpiewałam w zespole, uczyłam się gry na instrumentach, potem były długie studia, zmiana fakultetów - opowiada. Przez trzynaście lat pani Wioletta była nauczycielką. Uczyła muzyki i języka angielskiego. Jednak pasja zwyciężyła i w końcu zawalczyła o pracę w GOK. Przyznaje, że pracę „w kulturze” łączy z muzyczną pasją. Jak się ona narodziła? Pewnego razu obejrzała, jak wspomina, film pod tytułem „Wojna pokus”, w którym jedną z ról grała znana amerykańska piosenkarka Beyonce. Główny bohater filmu musi prowadzić podupadający chór gospel. Pani Wiola film obejrzała... i gospel ją oczarował.
Wioletta Krzysztoforska propaguje także wśród młodzieży ideę harcerstwa. W GOK działa drużyna „Kamyków”, która bierze udział w akcjach charytatywnych.