Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosła na morskiej mieliźnie [zdjęcia, wideo]

Marek Weckwerth [email protected] tel. 52 32 63 184
fot. Marek Weckwerth
Nie zatrzymały nas wysokie fale na Zatoce Puckiej i przy Cyplu Helskim ani Rybitwia Mielizna. Zrobił to BOR, gdy wpłynęliśmy na wody rezydencji prezydenta RP.

Wiosła na morskiej mieliźnie

www.pomorska.pl/turystyka

Serwis Turystyka www.pomorska.pl/turystyka

Do kajakarzy podpływa na pełnym gazie skuter wodny. - Biuro Ochrony Rządu. To strefa zamknięta! - oznajmia jego sternik.

Funkcjonariusz żąda wylegitymowani się, ale sam nie ma przy sobie dokumentów, nie jest umundurowany, jego skuter także nie jest oznakowany jako "pojazd" rządowy. Boje określające prezydencką strefę nie są oznakowane, nie ma też żadnej informacji ani ostrzeżeń. Dopiero po ponad godzinie policja potwierdza BOR-owi naszą tożsamość i możemy płynąć dalej.

Major Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik BOR, przeprosił kajakarzy za nieprzyjemności, ale zaznaczył, że funkcjonariusz musiał interweniować.

Mimo tych ekscesów, warto rozglądnąć się wokół. Białe piaski Mierzei Helskiej, wiatr we włosach, falujące, coraz czyściejsze morze... Z kajaka, w ostatnich promieniach tego lata, wszystko wygląda cudownie.

Naszą dwudniową przygodę zaczynamy w Rewie. Płyniemy wzdłuż Cypla Rewskiego w stronę Kuźnicy na Półwyspie Helskim. Pomiędzy cyplem a Kuźnicą rozciąga się Rybitwia Mielizna (Mewia Rewa) - wielokilometrowy pas piasków. Kajakarze muszą jednak mieć się na baczności, bo kilkukilometrowy "skok" przez tor żeglowny na rozfalowanej wodzie bezpieczny nie jest.

Odwiedzaj nasz Serwis Turystyka www.pomorska.pl/turystyka

Za to wschodni brzeg Rybitwiej Mielizny, gdzie na płyciznach załamują się wysokie fale nadciągające z Zatoki Gdańskiej to prawdziwy kajakarski poligon. Nasze łódeczki skaczą po falach niczym korki - to pojawiając się na szycie, to zapadając w głębokie doliny. Grzywacze co chwilę przewalają się nad naszymi głowami. I tak aż do północnego brzegu mielizny, gdzie widać już Kuźnicę. Zabawa lepsza niż jazda kolejką górską!

Atrakcją są też wbite w piach wraki najprzeróżniejszych jednostek pływających, z których największe wrażenie robi ORP "Kujawiak" - okręt podwodny z lat 50. XX wieku. Nasza Marynarka Wojenna przez lata, a wcześniej niemiecka, ściągały na mieliznę wraki, by służyły jako cele artyleryjskie.

Lądujemy w niewielkim porcie rybackim w Kuźnicy, by posilić się po trudach wiosłowania. Po godzinie znów jesteśmy na morzu, opływając Rybitwią Mieliznę, tym razem po zawietrznej stronie. Woda jest więc spokojna. Dopiero na Głębince, a to już o zmierzchu, zaczyna się huśtawka na wysokiej fali.

Drugiego dnia jedziemy do Juraty, gdzie czeka nas przygoda na otwartym morzu i opływanie Cypla Helskiego. Zabawa jeszcze lepsza niż wzdłuż Rybitwiej Mielizny - tak wysokie nadciągają fale.

Mijamy port w Helu, gdzie dopada nas "martwa fala", potem zaglądamy w "oczodoły" bulajów wraku niszczyciela ORP "Wicher", zatopionego w 1939 roku niemieckimi bombami. Wreszcie pojawia się prezydencka rezydencja i opisane ekscesy. Po przepłynięciu 26 km, kończymy przy molo w Juracie. Warto było!
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska