https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wiosna w Grudziądzu! "Ostrzygli" już klony. Wzięli się za lipy

(marz)
Obcięte gałęzie są zgarniane i zabiera je samochód
Obcięte gałęzie są zgarniane i zabiera je samochód Maryla Rzeszut
Ekipy Dompolu przycinają na skwerach drzewa i krzewy. Sprzątają trawniki, workami wywożą śmieci.
Obcięte gałęzie są zgarniane i zabiera je samochód
Obcięte gałęzie są zgarniane i zabiera je samochód Maryla Rzeszut

Obcięte gałęzie są zgarniane i zabiera je samochód
(fot. Maryla Rzeszut)

- Codziennie na grudziądzkich zieleńcach pracuje 20-25 osób - informuje wicedyrektor Dompolu w Grudziądzu. - Latem będzie ich więcej, do 50. Na razie musimy "ostrzyc" drzewka i krzewy. Posprzątać wszystkie rabaty i alejki po zimie. Robota idzie nam szybko. Tylko czasem już 15 minut czy po pół godzinie z powrotem jest naśmiecone. Trochę to syzyfowa praca, ale trudno. Jesteśmy od sprzątania.

Przeczytaj także: Bociany w Osielsku - czy wiosna już blisko?
- W specjalny sposób obcinaliśmy gałęzie klonów, zwanych po łacinie acer pseudo platanus. Od razu ładniej zrobiło się przy deptaku, na al. 23 Stycznia. Do środy będziemy ciąć na plantach - zapowiada Łukasz Bazylewicz, który obcina gałązki piłą spalinową. - Przy klonach trzeba było piłę odstawiać i wiele prac wykonać ręcznie. Z lipami idzie łatwiej.

Lukasz Bazyleiwcz zna się doskonale na drzewach, krzewach i innych roślinach. Ukończył Technikum Leśne w Tucholi.

- Jak skończymy na al. 23 Stycznia, zaczniemy przycinać większe drzewa, gdzie będzie potrzebny podnośnik: przy ul. Tysiąclecia, Szosie Toruńskiej i ul. Warszawskiej. Także krzewy i żywopłoty przytniemy.

Ogrodnik Dompolu Krzysztof Gackowski czuwa, aby wszystkie prace przebiegały zgodnie ze sztuką ogrodniczą.

Krzysztof Fetke, wicedyrektor Dompolu w Grudziądzu informuje, że firma zajmuje się terenami na al. 23 Stycznia, Parkiem Miejskim, obrzeżami Trasy Średnicowej, Paderewskiego i Szosy Toruńskiej.
Kiedy posprzątane będą trawniki, w kwietniu zostaną skoszone i ruszy sadzenie bratków.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
GOść
Nie wiem jacy siepacze przycięli drzewa przy pawilonie handlowym w Tarpnie, ale dla mnie laika jest to bardzo smutne widzieć drzewa, którym poziomo zcięto koronę, pozostawiając rachityczne gałązki. Te drzewa nie zagrażały niczemu i nikomu, były średniej wielkości,a mimo to zcięto im głowy, dlaczego? !!!! po pniach widać, że były zdrowe i zasłaniały latem obskurny, rozpadający się pawilon. Przy całym rondzie i w okolicy drzew jak na lekarstwo. Drzewa w tym mieście stały się jakąś paranoją urzędniczą? Co się dzieje?
G
Gość
Jakbyś nie wiedział to ta sama firma -Dompol- dokonała spustoszenia wśród lip i wciąz wygrywa przetargi....
G
Gość
Może nareszcie bedą te drzewa i krzaki do czegoś podobne , bo to co z nimi robiono latami przechodziło ludzkie pojęcie. Wielu szkód już się nie naprawi, jak lipy na Kosynierów, Legionów,właściwie wszystkie w tym mieście pielęgnowane przez dyletantów. Cieszy ,że zatrudniaja kompetentnych ludzi.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska