Zjawisko powstało na strzeleckim stadionie podczas sobotniego meczu Piasta Strzelce Opolskie ze Startem Namysłów. Dzień był praktycznie bezwietrzny, a nad miastem świeciło wtedy słońce.
Około 63. minuty na bieżni obok murawy zaczął tworzyć się lej o średnicy kilku metrów. Wzbił w górę duże ilości pyłu. Na stadionie zerwał się także silny wiatr.
"Patrzcie! Trąba powietrzna" - krzyknął któryś z kibiców. Ten moment uchwycił na nagraniu Jakub Maciołek, który filmował mecz na strzeleckim stadionie.
Zawodnicy i sędzia początkowo nie zwracali uwagi na zjawisko, ale w momencie, gdy trąba zaczęła kręcić się za bramką, a piłka wyszła za linię boiska, sędzia przerwał na chwilę mecz.
- Zjawisko, które można było zobaczyć w Strzelcach Opolskich to wir pyłowy, a potocznie diabełek pyłowy - tłumaczy Beata Kipka z Krapkowic z Sieci Obserwatorów Burz. - Zjawisko nie jest związane z burzami i występuje właśnie podczas słonecznej pogody, gdy powierzchnia ziemi mocno się nagrzewa, a powietrze gwałtownie unosi się ku górze. Dosyć często można je zaobserwować także na polach.
Wir nie pomógł gospodarzom w zdobyciu bramki. Piast Strzelce Opolskie przegrał ze Startem Namysłów 1:2.
Balcarzowice: Po przejściu trąby