Przypomnijmy, że 3 stycznia Jakub Błaszczykowski zakończył nieudaną przygodę z VfL Wolfsburg. Pomocnik reprezentacji Polski za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z niemieckim klubem.
Według dziennika "Bild", Błaszczykowski udał się do Polski, gdzie miał zostać zawodnikiem Wisły Kraków. Wraz z kolejnymi dniami powrót 33-latka do Białej Gwiazdy wydawał się jednak coraz mniej prawdopodobny. Klub stracił licencję na grę w Ekstraklasie i zmagał się z potężnym bałaganem po nieudanej zmianie właścicielskiej i destrukcyjnej działalności prezes Marzeny Sarapaty.
W mediach podawano, że Błaszczykowski otrzymał propozycje m.in. z MLS i austriackiej ekstraklasy. Wiśle zaczął jednak pomagać były prezes Legii Warszawa, Bogusław Leśnodorski i niewykluczone, że to on mógł nakłonić zawodnika do dania szansy klubowi, z którego wyruszył do Bundesligi. Wcześniej piłkarz deklarował, że jest gotowy grać w Krakowie za darmo, byle na poziomie Ekstraklasy.
W środę o godz. 13 piłkarze spotkali się z prezesem Rafałem Wisłockim i pomagającymi klubowi Leśnodorskim i Jarosławem Królewskim. Później trenowali na hali, a o godz. 15 na płycie boiska. W zajęciach brał udział Jakub Błaszczykowski.