Po rozstaniu się ze Startem Warlubie Mariusz Gralak tylko dwa miesiące był bez klubu. W lipcu rozpoczął pracę w A-klasowej Wiśle Nowe zastępując na stanowisku Waldemara Brachuckiego. Mocno przebudował zespół. Nie zagrają już w nim m.in. Dawid Wesołowski, Łukasz Karolak, Jakub Nieściur, Sławomir Pauka. Ich miejsce zajęli inni gracze, głównie z Grudziądza. Najbardziej doświadczony z nich jest Maciej Koczur mający za sobą grę w Olimpii Grudziądz i Starcie Warlubie. Aż czterech zawodników reprezentowało ostatnio A-klasowy Piast Łasin, a mianowicie Michał Horna, Mariusz Broda, Karol Kamiński i Tomasz Ziółkowski. Poza tym w Nowem grał będzie wychowanek Olimpii Piotr Zakryś, który wznowił treningi po dwóch latach przerwy. Do drużyny seniorów dołączyli też wychowankowie nowskiego klubu Dawid Budziło, Bartosz Gorczyński i powracający z wypożyczenia do Startu Warlubie (zespół juniora starszego) Jakub Barabaś.
W Wiśle mieli grać też Jacek Pokora i Jarosław Kopiński. Temu pierwszemu odnowiła się kontuzja kolana. Z kolei Kopiński trenował w Nowem, ale obecnie próbuje znaleźć sobie klub w wyżej lidze. Jeśli mu się to nie uda wróci do Wisły, w której zaczynał karierę.
- Okienko transferowe będzie jeszcze czynne przez dwa tygodnie, więc to nie koniec wzmocnień - mówi trener Mariusz Gralak. - Chcemy jeszcze pozyskać 2-3 zawodników. Atmosfera w zespole jest dobra. Infrastruktura w Nowem znakomita. Mamy do dyspozycji dwa boiska, w tym jedno z oświetleniem. Praca na treningach wre, sparingi też wyglądały przyzwoicie.
Wrócić na swoje miejsce
Wisła pod batutą Mariusza Gralaka ma odzyskać dawną pozycję. Pierwszym krokiem jest powrót do V ligi, z której nowski klub spadł w 2010 roku.
- Ja w każdym klubie starałem się grać zawsze o najwyższe cele - podkreśla popularny "Mario". - Tak będzie też w Nowem. Zespół został całkowicie przebudowany i dopiero pierwsze mecze pokażą na co go stać. Teraz potrzebne są dobre wyniki, by chłopacy uwierzyli w swoje umiejętności. Terminarz na początku rundy mamy bardzo trudny. Gramy ze spadkowiczami oraz drużynami, które należały do czołówki w zeszłym sezonie. W ogóle tak mocnej grupy A klasy dawno nie było. Punkty będzie można łatwo zgubić, ale z drugiej strony przy tak wyrównanych zespołach także odrobić.
Wisła sezon zacznie od dwóch wyjazdów. W najbliższą niedzielę o godz. 14 zagra z BKS-em Bydgoszcz. Z kolei w 2. kolejce czeka ją wyjazd do spadkowicza z Nakła. Swoim kibicom wiślacy pokażą się dopiero 25 sierpnia, gdy podejmą innego byłego piątoligowca LKS Dąbrowa Chełmińska.