Grudziądz. Spływ wodny dolną Wisłą
Wyprawę rozpoczęli w niedzielę z Bydgoszczy. Ze sobą mają również rower wodny. - Po drodze zepsuł się i niestety nie możemy dostać części - ubolewa komandor Wiesław Jankowski.
Samodzielnie gotują sobie jedzenie, śpią w namiotach, myją się w Wiśle.
- Trochę tęsknimy za domem, ale najważniejsze jest to przeżywamy super przygodę - podkreśla Kasia Sztenderska, jedna z niepełnosprawnych.
Interesuje Cię turystyka? Wejdź na nasz serwis:Turystyka
Łącznie pokonają 250 km. Spływ wodny Dolną Wisłą planowo powinien zakończyć się 30 lipca.
Więcej w jutrzejszym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".