https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grudziądz, stolica polskiej kawalerii, jak za dawnych lat zapełniła się ułanami [zdjęcia]

(LERN)
Weekend w Grudziądzu minął pod znakiem kawalerii. Do miasta na 27. spotkanie przyjechali dawni ułani II Rzeczpospolitej oraz rodziny i potomkowie zmarłych już żołnierzy. Przybyli goście z kraju i zagranicy. Zwiedzali koszary dawnego Centrum Wyszkolenia Kawalerii, składali kwiaty pod pomnikami i na Cmentarzu Garnizonowym. Kulminacyjnym - i najbardziej atrakcyjnym dla publiczności - momentem zjazdu były sobotnie pokazy na Błoniach Nadwiślańskich. Żołnierze i grupy rekonstrukcyjne zaprezentowały elementy treningu kawaleryjskiego, ale na konie wsiadły również kobiety z Akademii Sztuki Jeździeckiej Karoliny Wajdy. W dawnych strojach prezentowały się jeszcze piękniej od kawalerzystów. Spotkanie ułanów i ich rodzin skończyło się wczoraj mszą świętą i wystawą w muzeum.

Komentarze 40

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
benek
W dniu 24.08.2015 o 09:43, Gość napisał:

Zgadzam się z przedmówcą...najbardziej przy okazji tych imprez promuje się pani Skowrońska, a miasto już nie bardzo...

Ktoś napisał też,że ta pani nie potrafi z przysłowiowej sceny zejść. W tym jest dużo prawdy, nie odpuszcza kawalerii, ale też bibliotece w której na okrągło się kręci, widać jak wypowiada się ciągle w kablówce, a przecież jest już tam chyba kto inny, bo pani już emerytka. Oj biedny ten Grudziądz jak ma od 50 lat tych samych promotorów i działaczy, którzy nie zrozumieli,że czasy komuny skończyły się w 1989 r., a że nikt nie jest w stanie jej zastopować, to kobieta przekonana, że jest ok. "robi swoje". Taka jest moja diagnoza tej chorej sytuacji grudziądzkiej.

J
Jakub

Grudziądz jest piękny tylko MY mieszkańcy zbyt mało to dstrzegamy,tyle zabytków oraz ciekawych miejsc a szukamy tylko okazji do krytyki 

M
Marek Szajerka

Trzy lata temu był w Grudziądzu w Grudziądzu międzynarodowy zlot policjantów. Zlot zbiegł się 90 rocznicą powołania w Grudziądzu Okręgowej Szkoły Policyjnej. Nikt oficjalnie o tej ważnej dla historii Grudziądza rocznicy nie wspomniał. Chociaż Ratusz o tej policyjnej tradycji wiedział z rocznym wyprzedzeniem.

Osoby zainteresowane tematem mogą we wyszukiwarce znaleźć materiały szukając:

 

Okręgowa Szkoła Policyjna w Grudziądzu

 

Wspomniany przeze mnie wcześniej b. radny też proponował by na parterze Ratusza umieścić skromną tablicę informacyjną, że tam mieścił się I Komisariat Policji Państwowej w Grudziądzu. Propozycja ta też nie znalazła odzewu. Wielu grudziądzkich policjantów  zostało zamordowanych w okresie II wojny światowej. Byłaby to też forma upamiętnienia tych funkcjonariuszy, tym bardziej, że po 1945 r. utrwalano negatywny obraz funkcjonariuszy Policji Państwowej, przypisując im nazwę powstałą w czasie II wojny światowej: granatowa policja.

Jak na ironię w zbliżonym okresie  Muzeum udostępniło salę do zorganizowania wystawy, na której dominowały pamiątki po Milicji Obywatelskiej i żadnych informacji o szkole policyjnej w Grudziądzu.

Grudziądz w okresie II RP posiadał wiele szkół mundurowych. Warto o nich pamiętać a nie tylko kojarzyć Grudziądz z jedną szkołą.

m
miks

Dwie wypowiedzi powyżej wyjątkowo trafne i rzeczowe.Faktycznie pani ułanka zapowiadała zakończenie corocznych szopek, które nijak mają się do promowania miasta. Kawalerzyści wymarli, a ten okres historii miasta można promować w inny-nowy sposób. Jeśli wydawać pieniądze, to z sensem. Mam szacunek dla wieku, starsza pani nie może pogodzić się z upływającym czasem, to przykre, ale dlaczego miasto asygnując 23 tys. z budżetu ma każdego roku łagodzić tę frustrację? Mieszkańcy nie chcą już takiej formy promocji, może więc warto pomyśleć o zmianie tej formuły, nie chcemy już patetycznych i łzawych wystąpień, na które zapraszani są zresztą sami swoi, którzy zdaje się nie odmawiają z grzeczności. Po co to - pytam?

s
sitwa

To  już czas przeszły.Teraz to miasto nepotyzmu i kumoterstwa ! Układu i sitwy !

g
gość

promocja po grudziądzku. Pojechała sobie pani naczelnik do Gdańska promować  :, i promowała jak potrafi : najpierw mądrze bardzo się wypowiedziała : mamy takie spichlerze widok no i mamy taką nową atrakcję do zwiedzania wieże Klimek .Biedna nie kuma , że wieży widokowej się nie zwiedza , tylko z niej się gość ma rozglądać.rozglądać. No ale ... czepiam się .. za to obrazki caklem fajne : to nic , że pojechali się promować w ostatnie dwa tyg wakacji . spoko !...pogoda dopisała sami przynajmniej po ciężkiej robocie na rzecz promocji miasta odetchnęli wcześniej nie mieli czasu  ,bo mocno nad promocja naszego miasta pracowali. No to ustawili sobie leżaczki ! jaki był tego zamysł ? tylko pani naczelnik to wie i zadowoleni z siebie dwaj kolesie , ale oni akurat zawsze są zadowoleni. Przy okazji szczere uznanie i szacunek za wiaty ! Ale 3 leżaczki do Gdańska ? to tak jakby pojechać w góry i reklamować Grudziądz Górą Strzemięcińską . Dobrze , ze chociaż kilka osób udało  się złapać do zdjęcia ,no i ta pani co ta ją ci dwaj uczyli swojej trudnej sztuki tańca... bo rozumiem , że zdjęcia wykonano w " godzinie szczytowego " zainteresowania.ale najważniejsze , że się już sezon kończy i wydział będzie mógł się zabrać za przygotowywanie promocji na kolejny sezon. ma całe 8 miesięcy zagwarantowanej pracy  i pensji też , a potem to znowu leżaczki do Gdańska , trawa na rynek, wata na błonia , koncert na ... a tu jeszcze wciąż nie wiadomo , podobno czeka nas  niespodzianka !!! Oj to się zdziwicie , że wam szczęki opadną mieszkańcy 

G
Gość

Nie ma pieniędzy na  zabytki jak Cytadela.Perełka w Europie. , Trzeba  było kasę szybko i byle jak wydać na marine, która za 10 lat będzie wyglądała jak budynki meneli i której juz teraz nikt nie chce ogladać.. Nikt w ratuszu, oprócz parku pasjonatów, jak  Pan Mariusz, nawet słyszeć nie chce, by złotówkę na cytadelę wydać. Nie widzą  faktu, że co roku tysiące ludzi ja ogląda mimo, że jest akcjami  otwierana. Że mogłaby pozyskiwać pieniądze na jej bieżącą konserwację.

Ten prezydent pomyśli o tym, gdy przyjdzie dzień przejęcia jej od wojska, a wtedy swoim nawykiem stwierdzi" zamykamy na amen, nie ma pieniędzy" i to będzie szczęście, bo mógłby przecież  zlecić zaoranie jak 165 letniego browaru.

Panie Szajerka, szkoda że taki samotny z Pana wojownik. Szkoda, że jakieś dwie "damy" zatruły dwie strony swoją kulturą osobistą wypowiedzi. Siebie w sumie warte. 

A forma obchodów tak ważnego święta nie warta swojej ceny 23 tysięcy nawet w połowie, czyli promocja miasta zerowa, dokładnie taka sama  od  wielu, wielu lat. Ktoś sobie tą gwarantowaną kwotę na niby igrzyska zawłaszczył na całe lata.  Co to za praca, gdy to tylko  powtórki od lat , zero nowego elementu ? To się ludziom nie podoba i ma prawo nie podobać. I mamy prawo mówić o tym głośno. Co roku ta sama awantura i co roku powtórka z rozrywki.  To chyba ktoś komuś na złość robi? Czy w ubiegłym roku Pani Karola nie obiecywała, że to był ostatni raz? Jak widać nie.

M
Marek Szajerka

Ok 10 lat temu jeden z  b. radnych proponował wzbogacenie formy promocji kawalerii poprzez urządzenie na terenie Dzieła rogowego Cytadeli urządzenie parkuru, w celu organizowania tam cyklicznych zawodów hipicznych.

Wówczas, gdy ten radny to proponował, Ratusz formalnie nie wiedział, że jest prawnym właścicielem części twierdzy z XVIII w. W nawiązaniu do pomysłu tego radnego wycięto wtedy na terenie Dzieła Rogowego krzaki i na tym się skończyło. Obecnie nadal kreuje się publicznie pogląd, jakoby Ratusz nie był w stanie zrobić nic w kwestii Cytadeli.

Niewątpliwie zagospodarowanie Dzieła Rogowego, to byłby test dla Ratusza, czy byłby w stanie udźwignąć w przyszłości utrzymanie całej Cytadeli. Szacunkowo długość Dzieła Rogowego odpowiada długości linii spichrzy nadwiślańskich. Dzieło Rogowe to w miniaturce cała twierdza z chodnikami minerskim, oczywiście nie tak rozbudowanymi, ale daje to jakieś wyobrażenie o twierdzy. Zwiedzanie tego fragmentu twierdzy też by zajęło ok. 40 minut.

Nabyto jakieś doświadczenie z uporządkowaniem Góry Zamkowej, (zastosowanie gabionów). Można przystąpić do uporządkowania Dzieła Rogowego - fragmentu osiemnastowiecznej twierdzy, będącej własnością Miasta. Tu nie ma wymówki, że z twierdzą nic nie można zrobić, bo ona nie należy do Miasta.

G
Gość
W dniu 26.08.2015 o 13:28, Jestem dumny, że tam służy napisał:

Służyłem w tym pułku od jesieni 1974 do jesieni 1976. Byłem dcą stacji R378. Mój radziecki pojazd na którym zamontowany był sprzęt garażował w dawnych stajniach ułanów ( w garażach były jeszcze wówczas końskie żłoby ). Teraz taki pojazd którym dowodziłem stoi na placu pułku od strony ulicy Hallera i pokazywany jest społeczeństwu jako relikt przeszłosci. Jak ten czas szybko mija. Wtedy nikt jeszcze nie śmiał wspominac historii ułanów i okresu międzywojennego.

a ja służyłem na "piramidzie" (88-91) i pamiętam kapitalny remont koszar z okazji przyjazdu ułanów na pierwszy zjazd. Całą zimę spędziliśmy w namiotach na placu apelowym ( a nie była to lekka zima ), ale fajnie było zobaczyć, dziadków którzy przyjechali na pierwszy zjazd.   

G
Gość
W dniu 27.08.2015 o 07:06, obiektywny napisał:

 Spójrz kobieto prawdzie w oczy-jaka dama?  Intryga, mściwość, zazdrość to cechy damy? P.S.Swoją drogą ktoś powinien położyć kres tym corocznym spektaklom, które nie służą niczemu innemu, tylko  zaspokajaniu próżności "damy".

Ta impreza może i służy zaspokojeniu próżności organizatorki, ale ma ona jeszcze bardzo ważny cel, upamiętnia pamięć o ludziach, którzy walczyli i oddali życie za to abyś ty mógł teraz pisać i mówić po polsku. Tak samo jak w przypadku obchodów rocznic Powstania Warszawskiego nie czci się idiotycznej decyzji o jego wybuchu tylko czci się pamięć cywilów i powstańców którzy w nim zginęli.

 

Tylko ignoranci nie potrafią docenić najwyższej ceny jaką zapłaciły poprzednie pokolenia.   

o
obiektywny

 Spójrz kobieto prawdzie w oczy-jaka dama?  Intryga, mściwość, zazdrość to cechy damy?

 

P.S.

Swoją drogą ktoś powinien położyć kres tym corocznym spektaklom, które nie służą niczemu innemu, tylko  zaspokajaniu próżności "damy".

G
Gość
W dniu 26.08.2015 o 19:31, Gość napisał:

Chyba jednak pani S...bo jak widać po inwektywach skierowanych do kogoś, kogo się zna...agresja to oznaka słabości...."damo"...

cytaty na zawsze pozostaną tylko cytatami. Przewrażliwiona jesteś troszkę- gdzie tu inwektywy?... przewrażliwiona i śmieszna ze swoją podejrzliwością. Mam nadzieję, że lodówkę otwierasz bez obaw, że natkniesz się na Panią S. Może czas udać się do jakiegoś specjalisty?....Żegnam Cię bez żalu.

G
Gość
W dniu 26.08.2015 o 17:24, Gość napisał:

"Na zawsze pozostaniesz ciemną chłopką w przebraniu kobiety wielkomiejskiej" - to cytat, który pasuje do Ciebie jak ulał.  Może czas poszerzyć horyzonty? ...te myślowe również... Powodzenia babinko. 

Chyba jednak pani S...bo jak widać po inwektywach skierowanych do kogoś, kogo się zna...agresja to oznaka słabości...."damo"...

G
Gość
W dniu 26.08.2015 o 12:40, Gość napisał:

owszem, pracuję i wiem o tym, że zejdę...ale zejdę, aby dać miejsce młodszym, kreatywniejszym i przede wszystkim- potrzebującym pracy...natomiast rzeczona Pani jak widać "ciągle mało"...a podobno to "dama"...

"Na zawsze pozostaniesz ciemną chłopką w przebraniu kobiety wielkomiejskiej" - to cytat, który pasuje do Ciebie jak ulał.  Może czas poszerzyć horyzonty? ...te myślowe również... Powodzenia babinko. 

J
Jestem dumny, że tam służy

Służyłem w tym pułku od jesieni 1974 do jesieni 1976. Byłem dcą stacji R378. Mój radziecki pojazd na którym zamontowany był sprzęt garażował w dawnych stajniach ułanów ( w garażach były jeszcze wówczas końskie żłoby ). Teraz taki pojazd którym dowodziłem stoi na placu pułku od strony ulicy Hallera i pokazywany jest społeczeństwu jako relikt przeszłosci. Jak ten czas szybko mija. Wtedy nikt jeszcze nie śmiał wspominac historii ułanów i okresu międzywojennego.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska