Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władza nie zapomniała o sędziach. Mogą spodziewać się dyscyplinarek

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Głos Wielkopolski/Archiwum
- Widzieliśmy wyraźne spowolnienie, zamrożenie działalności rzeczników dyscyplinarnych w okresie kampanii wyborczej. Prowadzenie przez nich postępowań w tym czasie byłoby po prostu niewygodne dla władzy. Teraz jednak wszystko wraca do normy ze zdwojoną siłą. Nagle po ogłoszeniu w wyniku wyborów rzecznicy zaczynają przypominać o sobie - mówi sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

- Holenderski sąd kwestionując przestrzeganie praworządności w Polsce odmawia wydania osoby podejrzewanej o przemyt narkotyków. To kolejny podobny przypadek.

- Mieliśmy też zresztą już kolejny przykład na czym polega upolitycznienie sądów w Polsce. To historia czteroletniej dziewczynki wobec której Sąd Okręgowy w Katowicach wydał postanowienie o wydaniu dziecka do Belgii. Sprawa, mimo że zakończona prawomocnym orzeczeniem, została jednak wstrzymana przez interwencję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, który skierował skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Ta sprawa na pewno odbije się głośnym echem w Europie.

- Odnośnie problemu praworządności w szerszym ujęciu, padały komentarze, że w Polsce zapanuje chaos, prawna dychotomia. Świat się jednak nie zawalił?

- Na „zachodzie”, w krajach Unii Europejskiej coraz częściej będzie można zauważać wzrastający brak zaufania do polskich sądów. To niepokojące, ponieważ – jeżeli polskie władze nie podejmą żadnych zdecydowanych działań, by to zmienić, by odzyskać utracone zaufanie - to zostaniemy wykluczeni z systemu prawnego Unii Europejskiej. A to już będzie owocowało konkretnymi problemami dotyczącymi życia, działalności, np. polskich przedsiębiorców. Jeżeli dojdzie do sytuacji, kiedy Polacy będą chcieli egzekwować swoje prawa, dochodzić roszczeń wobec zagranicznych podmiotów, to w wyniku podważania niezawisłości polskich sądów przez instytucje unijne droga dochodzenia sprawiedliwości dla nich wydłuży się. To mogą być też kłopoty dla polskich turystów, którzy będą chcieli dochodzić odszkodowań od zagranicznych linii lotniczych czy polskiego rodzica, który przed polskim sądem uzyskał korzystne dla siebie orzeczenia w sprawie opieki nad dzieckiem. Może się okazać, że będą zmuszeni wytoczyć dodatkowy proces przed sądem zagranicznym, wobec którego podmioty Unii Europejskiej nie formułują zastrzeżeń co do reguł niezależności sędziowskiej.

- Parę postępowań wobec Polski, jak to przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczące przechodzenia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego, zakończyło się już.

- Zapadło też orzeczenie dotyczące podobnych przepisów, ale odnoszących się do sędziów sądów powszechnych. To w październiku 2019 roku. TSUE nakazał wstrzymanie orzekania przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Ta jednak niewiele sobie z tego robi, bo orzeka wciąż w sprawach o uchylenie immunitetu, lekceważąc istotę orzeczenia najwyższego europejskiego sądu. No i pozostaje jeszcze kwestia pytania prawnego prejudycjalnego Sądu Najwyższego. Dotyczy ono problemu, czy jeżeli w jakiejś sprawie sądowej orzekała osoba powołana przez nową Krajową Radę Sądownictwa, to czy można przyjąć że w ogóle w tej sprawie orzekał sąd. Są jeszcze dodatkowe dwa pytania sformułowane wprost i odnoszące się do tego, czy osoby powołane przez „neo-KRS” mają w ogóle status sędziów.

- Postępowania dyscyplinarne prowadzone trwają, ale rzadko kończą się stwierdzeniem przewinień przez sędziów.

- Fakt, że nie wydano większej liczby drastycznych orzeczeń wobec sędziów (przypomnę jednak, że nadal zawieszony pozostaje sędzia Paweł Juszczyszyn) wynika z tego, iż rzecznicy dyscyplinarni są po prostu słabymi prawnikami. Nie potrafili nawet przestrzegać świeżo uchwalonych przepisów i składali wnioski o ukaranie w sprawach, w których nie byli do tego uprawnieni. No i trzeba było zmieniać specjalnie pod nich ustawy, aby naprawić ich błędy. Inna kwestia jest taka że widzieliśmy wyraźne spowolnienie, zamrożenie ich działalności w okresie kampanii wyborczej. Prowadzenie przez nich postępowań w tym czasie byłoby po prostu niewygodne dla władzy. Teraz jednak wszystko wraca do normy ze zdwojoną siłą. Nagle po ogłoszeniu w wyniku wyborów rzecznicy zaczynają przypominać o sobie. Już 5 października będzie rozpoznane odwołanie w sprawie o uchylenie immunitetu sędziemu Igorowi Tulei.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska