Nasi samorządowcy jednym głosem sprzeciwiają się koncepcji funkcjonowani aglomeracji miejskich zawartej w Białej Księdze Obszarów Metropolitalnych ministra administracji i cyfryzacji
Przypomnijmy, że zakłada ona m.in. wprowadzenie narzędzi Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, które będą administrować wspólną infrastrukturą, przygotują strategię rozwoju i program inwestycyjny. W naszym regionie przewodnictwo w ZIT ma być pełnione rotacyjnie przez Bydgoszcz i Toruń. Suchej nitki na tym pomyśle nie pozostawiła doraźna komisja powołana przez Radę Miasta Bydgoszczy. Wyniki jej prac oraz stanowisko samorządu przedstawił Roman Jasiakiewicz w liście do ministra Michała Boniego.
czytaj: Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska pisze do marszałka...
- Improwizowane założenia legislacyjne zawarte w Białej Księdze nie służą ani społeczeństwu obywatelskiemu, ani samorządności. Nie budują zaufania społecznego ani sprawnego Państwa - pisze przewodniczący rady miasta do ministra Boniego.
Samorządowcy starają się reagować zdecydowanie i szybko, bo czas może działać na ich niekorzyść.
- Tempo, w jakim sformułowaliśmy ten list jest ważne, bo to już ostatnie dni na podjęcie decyzji w tej sprawie. List jest także wyrazem naszej uczciwości wobec mieszkańców, bo mówimy w nim otwarcie o tym, co nam się nie podoba.
Oficjalny list do ministra Boniego wystosował także prezydent Bruski.
- Postawiony został znak równości między dwoma kujawsko-pomorskimi stolicami - czytamy. - W ten sposób znaczenie jedynego determinującego powstanie obszaru metropolitalnego miasta zostało znacznie zredukowane, drugiego znacznie wyeksponowane. Uwzględnienie potencjałów bydgoskiego i toruńskiego obszaru funkcjonalnego różnice te dodatkowo uwypukla i czyni propozycję jeszcze bardziej niezrozumiałą. Co gorsza nikt nie pokusił się o rzeczowe i przekonujące uzasadnienie proponowanego rozwiązania. Wzbudza to oczywiste negatywne emocje, tym bardziej że stworzone teraz reguły staną się pewnym wzorcem dla przyszłych, także dziś jeszcze nieznanych rozwiązań. Dochodzi po raz kolejny do osłabienia pozycji miasta, które mam zaszczyt reprezentować i o którego przyszłość muszę dbać.