Policjanci z Lipna zatrzymali na gorącym uczynku włamywacza.
Wczoraj (15 listopada) ok. 4 nad ranem dyżurny lipnowskiej policji odebrał alarmowy telefon z informacją, że w piwnicy bloku na os. Reymonta dzieje się coś niepokojącego. Z relacji telefonującego wynikało, że usłyszał dochodzący stamtąd hałas.
Przeczytaj także: Złodzieje lubią długie weekendy. W ostatni, w Toruniu, ograbili sześć domów
Od razu skierowano tam dwa patrole. Funkcjonariusze zabezpieczyli możliwe wyjścia z budynku. W pewnym momencie w korytarzu piwnicy mundurowi zastali kompletnie zaskoczonego ich obecnością mężczyznę z wypchaną torbą.
Próbował uciekać, ale mus ie nie udało. Później wyjaśniło się, że w bagażu mężczyzny znajdowały się przedmioty, które skradł po włamaniu do jednej z piwnic. Wyniósł stamtąd między innymi lampę naftową, świece zapachowe, pokrowce na wędki i pluszowe zabawki.
Zatrzymanym włamywaczem jest 48-letni mieszkaniec Lipna. Trafił za kraty policyjnego aresztu. Odzyskane przedmioty policjanci przekazali poinformowanej o zdarzeniu właścicielce.
Złodziej już usłyszał zarzut za kradzież z włamaniem. Podejrzany ma dość bogata kartotekę i w przeszłości był notowany za podobne przestępstwa. Decyzją prokuratora został objętym policyjnym dozorem.
Czytaj e-wydanie »