Właściciele lasów, które ucierpiały podczas nawałnicy, mieli dwa lata na złożenie wniosków na uprzątnięcie lasów.
A więc możemy podać trochę statystyki, bo dwa lata minęły. - Takich wniosków złożono 664 - informuje starosta Marek Szczepański. - Wydaliśmy 965 decyzji, protokołów końcowych mamy 561. Liczba umów z właścicielami to 524.
Dotąd wypłacono wynagrodzenia dla 508 osób na sumę 7 mln 498 tys. zł. To wynagrodzenia na uprzątnięcie lasów po nawałnicy. Jak zauważa starosta, część środków pochodziła z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dla rolników. Tam były dopłaty do hektara.
Dodatkowo, każdy kto chciał, mógł również złożyć wniosek, żeby uzyskać materiał sadzeniowy na tereny ponawałnicowe. Taki wniosek także przesyłało się do Starostwa. - My przesyłaliśmy go do wojewody i po jego weryfikacji i nasadzeniu, następuje zwrot wartości nasadzeń - podkreśla starosta.
A w sołectwie Rytel właściciele prywatnych lasów dostali też pieniądze od Stowarzyszenia Naszym Dzieciom, na którego konto wpłynęło prawie 900 tys. zł ze zbiórki po nawałnicy.
- Płaciliśmy kwotę do hektara, w zależności, kto miał jaką powierzchnię zniszczoną i w jakim procencie, to otrzymywał taką dotację - mówił nam Łukasz Ossowski.
Stowarzyszenie na pomoc dla właścicieli lasów przekazało 500 tys. zł.
