Większość Czytelników, telefonujących wczoraj do redakcji, nie kryło rozczarowania. Podczas sesji Rady Miasta Włocławka radni przyjęli bowiem Lokalny Program Rewitalizacji, jednak na wniosek klubów radnych PiS, WWS i PO wykreślono z programu odnowienie pl. Wolności. To oznacza, że projekt nie będzie wykonany!
Tymczasem miasto dostało na ten cel prawie 8 mln zł dofinansowania z pieniędzy unijnych w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wartość, zaś waerość całego projektu to 12 mln złotych. - Czterysta tysięcy już wydaliśmy na przygotowanie tej inwestycji - mówił już po głosowaniu radnych prezydent Andrzej Pałucki. I dodał, że dziwi się rozrzutności radnych, którzy nie prostestowali, kiedy podejmowane były decyzje o wydaniu niemałych kwot choćby na projket architektoniczny. - Te pieniądze poszły w błoto - podsumował prezydent.
Decyzja radnych oznacza, że pieniądze Włocławek zwróci do unijnej puli. Przypomnijmy, że plac Wolności oraz przyległe ulice miały być zmodernizowane i wzorem innych dużych miast, miał być zbudowany deptak, który byłby doskonałym miejscem do spacerów i spotkań, podobnie jak w Toruniu na Szerokiej czy na Piotrkowskiej w Łodzi. Inwestycja przewidywała przebudowę placu o łącznej powierzchni 25 tys. m kw. Planowano zmianę ciągów komunikacyjnych, wprowadzenie małej architektury, likwidację barier architektonicznych oraz wymianę zieleni.
Z argumentami prezydenta nie zgadza się Andrzej Kazimierczak, lider radnych Platformy Obywatelskiej. - Jak można było wydawać pieniądze, skoro nie została jeszcze podjęta uchwała w sprawie rewitalizacji, zaaprobowana przez Radę Miasta dopiero w środę? W dodatku z istotnymi poprawkami, jak wyłączenie z projektu właśnie placu Wolności?
- Jestem głęboko rozczarowana - mówi Czytelniczka, mieszkanka śródmieścia (nazwisko i adres znane redakcji). - Naprawdę chciałam, żeby centralny plac miasta przestał wreszcie przypominać rynek w małym miasteczku. Miasto nie skorzystało z okazji, zaś na kolejną trzeba będzie pewnie czekać wiele lat.
Satrysfakcję mają kupcy i przedsiębiorcy, skupieni wokół budynku dawnej "Polleny". To oni nie szczędzili sił i środków, by zahamować przebudowę placu, a argumenty, dotyczące głównie możliwości dojazdu przez klientów do ich placówek, prezentowaliśmy wielokrotnie.
Uchwała w sprawie Lokalnego Programu Rewitalizacji jest jednak, o czym warto pamiętać, jednym z najważniejszych dokumentów, stanowiącym o przyszłym wizerunku Włocławka. Zakłada m.in. odnowienie Zielonego Rynku i włocławskich bulwarów i "odwrócenie" miasta w stronę Wisły. Planowana dotacja to blisko 20 mln zł.
