Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włocławek. Kierowcy parkują gdzie się da, piesi muszą chodzić slalomem do domu

Renata Kudeł
Blokada w bramie powinna być zamykana, ale ktoś chyba chce sobie ułatwić życie i tego nie robi  - mówi Jolanta Antecka. - W ten sposób utrudnia życie innym.
Blokada w bramie powinna być zamykana, ale ktoś chyba chce sobie ułatwić życie i tego nie robi - mówi Jolanta Antecka. - W ten sposób utrudnia życie innym. fot. Wojciech Alabrudziński
Mieszkańcy bloku przy ul. Chopina protestują przeciwko robieniu z ich podwórka parkingu. - Karetki pogotowia nie mają dojazdu do klatek schodowych, zastawiona jest droga przeciwpożarowa - alarmują.

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

Okna bloku przy ul. Chopina 55/57 wychodzą z jednej strony na ruchliwą ulicę Warszawską, z drugiej - na niewielkie podwórko. Otrzymaliśmy e-mail od jednego z naszych Czytelników, który tak opisuje sytuację lokatorów: - Często na podwórku jest taka sytuacja, że trzeba chodzić slalomem, aby dotrzeć do klatki schodowej. Co ciekawe, są postawione znaki zakazujące postoju oraz "Droga pożarowa". I alarmuje: - Ostatnio na podwórzu stało znów tyle aut, że trudno było przejść. A gdyby musiała po kogoś przyjechać karetka pogotowia? Albo gdyby zaczęło się coś palić? Bylibyśmy bezradni! - twierdzi.

Opisuje także, że dzwonił do Straży Miejskiej i poprosił o interwencję: - Po długiej rozmowie oficer dyżurny z niechęcią stwierdził, że wyśle do nas patrol. Kiedy po trzech godzinach sytuacja nie poprawiła się, znów wykonałem telefon do straży i wówczas usłyszałem bardzo ciekawą odpowiedź: "Patrol był na miejscu i nie stwierdził nieprawidłowości"... - czytamy w e-mail'u.

Nasz Czytelnik nie może się pogodzić z tym, że strażnicy nie podjęli interwencji. - A przecież tak chętnie zakładają blokady na źle zaparkowanych autach. Czyżby chcieli chronić kogoś w naszym bloku? - pyta. Na przykład jakiegoś kolegę? - Nikogo nie chronimy - twierdzi Norbert Struciński, rzecznik Straży Miejskiej. - Nie dziwi mnie taki finał interwencji, naprawdę nie jest to nasza fanaberia, ale przepisy. Zgodnie z nimi nie możemy interweniować na drogach wewnętrznych. Administrator, w tym przypadku Włocławska Spółdzielnia Mieszkaniowa, może postawić znak B-35, ale my nie możemy karać ani upominać kierowców za jego ignorowanie!

Co więc pozostaje lokatorom?
Wydawałoby się, że pachołek w bramie, zainstalowany na ich wniosek przez Włocławską Spółdzielnię Mieszkaniową, administratora budynku, rozwiązuje sprawę. Jak sprawdziliśmy, nie zawsze jest zatrzaskiwany, więc można go położyć na drodze i swobodnie przejechać!

Komentarz:
Dopóki pachołek nie będzie przeszkodą dla kierowców spoza bloku, podwórko nie przestanie być parkingiem dla kierowców robiących zakupy w centrum lub pracowników okolicznych firm i sklepów. A przecież po coś go zainstalowano!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska