Część dzieci ginie, inne odnajdywane są w stanie masakrycznym, ze zgolonymi głowami, odurzone narkotykami. Jak informuje włocławska policja, do funkcjonariuszy zgłasza się coraz więcej osób, które pytają, czy krążące po mieście pogłoski są prawdziwe.
Przeczytaj także:Inowrocław. Podejrzany o pobicie na śmierć wyreżyserował swoje uprowadzenie
Okazuje się jednak, że jest to zjawisko tak zwanej legendy miejskiej - rodzaju opowieści, plotki, która budzi wśród mieszkańców spore emocje. Bohaterami takich legend są najczęściej dzieci. Tak było w przypadku czarnej wołgi, porywającej dzieci za czasów PRL.
Jedną z cech charakterystycznych legend miejskich jest to, że jej twórca pozostaje anonimowy a opisywane wydarzenie jest bardzo prawdopodobne.
Czytaj e-wydanie »