Wraz z nią na najniższym stopniu podium w drużynie stanęła inna zawodniczka Vectry - Marta Wojtkuńska.
Na zakończenie sezonu kolekcja medalowa Kowalskiej jeszcze się powiększyła, choć już przed wyjazdem do hiszpańskiego Toro i tak była bardzo bogata. Zdobyła przecież aż cztery tytuły młodzieżowej mistrzyni Polski - na 3000 z przeszkodami (10.20,27), 5000 m (15.50,65 - młodzieżowy rekord Polski), 10000 m (33.52,19) oraz w przełajach. Wywalczyła w węgierskim Debreczynie najcenniejszy swój tegoroczny tytuł - młodzieżowej mistrzyni Europy na 3000 m z przeszkodami, broniąc tytułu sprzed dwóch lat i bijąc swój rekord Polski do lat 23 (9.39,40). Ponadto w Poznaniu wywalczyła jedyny dla regionu złoty medal w mistrzostwach Polski seniorów (9.42,50). Zadebiutowała też w wielkiej imprezie, jaką są mistrzostwa świata seniorów, choć w Osace akurat zanotowała słabszy dzień i nie zakwalifikowała się do finału na swoim koronnym dystansie 3000 m z przeszkodami (9.58,74). Ma pewnie miejsce w kadrze olimpijskiej i może już szykować się do wyjazdu na igrzyska olimpijskie w Pekinie.
W zespole z Martą
Na świetnie przygotowanej trasie (6,7 km) w Toro wśród kobiet do lat 23 wystartowało 67 zawodniczek. Kowalska finiszowała trzecia z czasem 22.44, ustępując Ancucie Bobocel (Rumunia) - 22.35 i Adrienne Herzog (Holandia) - 22.37. Wojtkuńska zajęła 17. miejsce - 23.34, a trzecia reprezentantka Vectry - Iwona Lewandowska - była 38. z czasem 24.07. Polska drużyna w składzie: Kowalska, Wojtkuńska, Dominika Główczewska (SKLA Sopot) i Agnieszka Ciołek (AZS AWF Wrocław) również zdobyła brązowy medal, ustępując jedynie Wielkiej Brytanii i Rosji.
W sumie polska reprezentacja, której kierownikiem jest Marian Nowakowski z Vectry, wywalczyła w Toro cztery medale. Poza "brązowym" dorobkiem Kowalskiej i Wojtkuńskiej wicemistrzami Europy zostali Danuta Urbanik (Victoria Stalowa Wola) wśród juniorek oraz drużyna młodzieżowców Artur Kozłowski (MULKS MOS Sieradz), Łukasz Parszczyński (MKS Polonia Warszawa), Arkadiusz Gardzielewski (WKS Śląsk Wrocław) i Radosław Kłeczek (LLKS Osowa Sień). Polacy mieli tyle samo punktów, co Brytyjczycy, którzy otrzymali złote medale. Zadecydował o tym punkt regulaminu, przyznający wyższą pozycję zespołowi, którego czwarty zawodnik zajął lepszą pozycję na mecie.