Dodatek za prowadzenie zajęć dydaktycznych i wychowawczych w oddziałach i klasach specjalnych oraz za prowadzenie nauczania indywidualnego dziecka zakwalifikowanego do kształcenia specjalnego ma wzrosnąć z 20 do 22 procent wynagrodzenia zasadniczego.
Wyższy dodatek przewidziany jest również dla nauczycieli prowadzących zajęcia z wychowankami młodzieżowych ośrodków wychowawczych. W tym przypadku planowany jest wzrost z 30 do 32 procent płacy zasadniczej. Dodatek za prowadzenie praktycznej nauki zawodu w szkołach specjalnych też ma pójść w górę - tu przewidziana jest podwyżka z 15 do 20 procent wynagrodzenia zasadniczego.
Jeśli chodzi o te dodatki, to Urzędowi Miasta we Włocławku udało się porozumieć ze związkowcami. Nie uzgodniono natomiast stanowiska w sprawie puli pieniędzy przeznaczonych na wypłatę dodatku motywacyjnego. Związki chciały, by na ten dodatek przeznaczyć kwotę równą 4 procentom wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ostatecznie przystały na 3,25 procent, ale Urząd Miasta zgodził się tylko na 3,1 procent.
Jak twierdzą władze miasta, spełnienie postulatu związków zawodowych skutkowałoby potrzebą wyasygnowania z budżetu dodatkowych 100 tysięcy złotych. A samo podniesienie dodatków będzie kosztowało 100 tysięcy złotych. Te argumenty nie przekonują jednak związkowców. - W takich miastach jak Toruń, Płock czy Bydgoszcz dodatki motywacyjne są dużo wyższe - mówi Wojciech Jaranowski, przewodniczący oświatowej "Solidarności". Związkowcy zwracają uwagę także na to, że połączenie gimnazjum nr 1 ze Szkołą Podstawową nr 7 przyniesie oszczędności w oświacie.
Poza dodatkami planowane są także zmiany wysokości nagród prezydenta i dyrektora szkoły. W nowym projekcie nagroda prezydenta ma wynieść nie 3000, a 4000 złotych, a nagroda dyrektora - nie 2000, a 3000 złotych. Proponowane zmiany wejdą w życie, jeśli zaakceptuje je Rada Miasta.