Decyzję o zmianie we władzach PiS w Toruniu ogłosiło troje posłów z okręgu toruńsko-włocławskiego: Jan Krzysztof Ardanowski, Anna Sobecka i Łukasz Zbonikowski, szef partii w regionie. Ten ostatni stanie teraz także na czele toruńskich struktur partii. - Złożyły się na to dwa elementy - tłumaczy Zbonikowski.
Jakie?
W ub.r. skończyły się kadencje statutowe władz terenowych PiS - okręgowych i terenowych. Partia jednak przedłużyła pełnomocnictwa dla szefów struktur. W Toruniu było to jednak niemożliwe, bo szef PiS w mieście - poseł Zbigniew Girzyński - odszedł z ugrupowania w grudniu, gdy pojawiły się zastrzeżenia do jego wyjazdów służbowych. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura.
Zbonikowski: - Nie może tak ważna struktura 200-tysięcznego miasta zostać bez wyrazistego kierownictwa. Po komitecie wykonawczym zapadła decyzja, że pełnomocnikiem miejskim na czas do najbliższych wyborów mam zostać ja.
Tę decyzję podjął sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zbonikowskiego w pełnieniu obowiązków będą wspierać Sobecka i Ardanowski. - Przeprowadzimy toruńskie struktury wspólnie przez wybory prezydenckie, a później być może też parlamentarne.