Dzisiaj w stolicy polskich Tatr konkurs indywidualny. Polscy kibice czekają na triumf jednego z Polaków. Na razie najlepszym skoczkiem weekendu jest Dawid Kubacki. Od piątku oddał na Wielkiej Krokwi pięć ocenianych skoków, z których trzy miały najlepszą notę, a dwa były klasyfikowane na drugich miejscach. Żaden inny skoczek nie jest tak regularny. Bardzo dobrze spisuje się Kamil Stoch, który nie raz potrafił się odbudować w Zakopanem.
- Jak będą sprawiedliwe warunki, to widzę dwóch Polaków na podium. Jak nie Piotr Żyła, to Kamil Stoch, który w Predazzo pokazał klasę. Czekałem bardzo na skoki w Zakopanem, tam będą skakać z zawiązanymi oczami. Tu Kamil miał dziesięć lat, jak skakał na tej skoczni. Każdy z nich, jak był juniorem, to ciągle chciał latać na Wielkiej Krokwi. Tylko żeby wiatr nie namieszał. Mogą zdarzyć się silne ruchy powietrza, wtedy wszystko jest zepsute. Jak będą dobre warunki, to widzę dwóch Polaków na podium - mówi Wojciech Fortuna, legendarny mistrz olimpijski z Sapporo.
W niedzielnym konkursie spośród dziewięciu Polaków, którzy walczyli w kwalifikacjach, wystartują: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł i Maciej Kot. Zawody rozpoczną się o godz. 16. Transmisja w Eurosporcie 1.
