- Względy proceduralne mogą nam przeszkodzić w załatwieniu Frasia już na sobotę, ale na pewno będzie naszym zawodnikiem. W piątek zacznie treningi z zespołem - mówi Bartłomiej Dzedzej, prezes bydgoskiego klubu.
- Po zwolnieniu Piotra Czaplickiego mieliśmy kilka opcji pod kosz, m.in. w grę wchodził Strzelecki, sprawdzałem też możliwość pozyskania z Anwilu Bartosza, ale w tym akurat przypadku chodziło o zupełnie inne, większe pieniądze. Ostatecznie postawiliśmy na Frasia. Według mnie to spore wzmocnienie dla nas - dodaje Dzedzej.
Podobną opinię wyraża Jarosław Zawadka, szkoleniowiec Franz Astorii:
- Nie pracowałem z nim, ale znam go z gry w Zniczu i pamiętam z kadr juniorskich. To raczej silny skrzydłowy niż środkowy, który lepiej czuje się w półdystansie, ale na pewno imponuje lepszą motoryką i szybkością niż Czaplicki. Wszystko wyjdzie na parkiecie, ale także jego centymetry bardzo się drużynie przydadzą - zapewnia.
Fraś ma 21 lat, 203 cm wzrostu. Jest wychowankiem Korony Kraków, później trafił do Wisły Kraków (2008/09 - II liga). Kolejne dwa sezony spędził w I lidze w Zniczu Pruszków, ale grał niewiele - 10-12 minut ze średnimi 3,6 i 4,7 pkt. oraz ok. 2,5 zb.
W sezonie 2011/12 trafił do Trefla Sopot. Regularnie i bardzo dobrze grał w II lidze (30 minut, 15,7 pkt., 9,3 zb., 2,6 as.), także epizody w pierwszym zespole w PLK (17 minut w 7 meczach, 1,3 pkt.). Przed tym sezonem trafił do Polpharmy Starogard Gdański, ale głównie siedział na ławce (11 minut w 3 meczach, w sumie 4 punkty).
W dorobku ma trzy medale w każdym kolorze w ME dywizji B U-16 i U-18 oraz mistrzostwo Polski U-18.
Czytaj e-wydanie »