https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woje na rogatkach w Kęsowie

Marietta Chojnacka
Stanisław Kwaśny, beskidzki góral, wyrzeźbił zaginioną w zawierusze wojennej Matkę Boską na rozstaje dróg do Drożdzienicy. Na zdjęciu z Zygmuntem Kędzierskim.
Stanisław Kwaśny, beskidzki góral, wyrzeźbił zaginioną w zawierusze wojennej Matkę Boską na rozstaje dróg do Drożdzienicy. Na zdjęciu z Zygmuntem Kędzierskim. Fot. Marietta Chojnacka
Zakończył się dwutygodniowy plener rzeźbiarsko-malarski w Zespole Szkół w Kęsowie. Efekty pracy 11 artystów będzie można podziwiać w czerwcu na festynie historycznym.

Marta Andała, Edmund Szpanowski, Stanisław Panfil, Stanisław Kwaśny oraz Janusz Wędzicha, Marek Czekalski, Kamila Siuda, Robert Sadło i Waldemar Stperek zjechal z całej Polski, aby wspólnie porzeźbić z Zygmuntem i Bartkiem Kędzierskimi. W tym roku dwóch rzeźbiarzy to nowe osoby, reszta stara gwardia, która wie, gdzie dobrze. Zespół Szkół daje im wikt i dach nad głową, a w zamian artyści prowadzą warsztaty dla młodzieży. - Jak nas tu żywią - z rozmarzeniem głaszcze się po brzuchu Edmund Szpanowski z Sierpca. - Rzeźbię jak natchniony, od dłuta nie mogę się oderwać.

Gmina też korzysta, bo uczestnicy pleneru rzeźbią i malują na zamówienie. W tym roku zamówienie było na wojów, bo Kęsowo to dawna wieś rycerska, więc woje na wjeździe będą o tym przypominać. Bartek, syn najsłynniejszego rzeźbiarza z gminy Zygmunta Kędzierskiego, rzeźbił jednego woja.

Wszystko już gotowe, czeka na transport. - Wójt obiecał, że zaraz po plenerze stare rzeźby będą oczyszczone i zakonserwowane - mówi rzeźbiarz z Przymuszewa Zygmunt Kędzierski, komisarz pleneru. - Na piknik historyczny 14 czerwca wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. Czterech wojów stanie na rogatkach Kęsowa, a kapliczka Waldka Styperka z Grudziądza już na Boże Ciało ma trafić na ulicę Łąkową przy drodze do bunkrów.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska