Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt gminy Jeziora Wielkie musi podzielić kasę między wsie

Agnieszka Nawrocka [email protected]
Wójt Woźniakowski nie chciał wyodrębniać funduszu sołeckiego, ale radni zdecydowali inaczej. I fundusz będzie za rok.
Wójt Woźniakowski nie chciał wyodrębniać funduszu sołeckiego, ale radni zdecydowali inaczej. I fundusz będzie za rok. Agnieszka nawrocka
Od przyszłego roku każde sołectwo będzie miało własny "budżet" do dyspozycji. Jednak nie wszystkim takie rozwiązanie się podoba.

Od 2016 roku znów wsie będą mogły wydawać pieniądze przydzielone im w ramach funduszu sołeckiego. Radni dwa razy głosowali nad wyodrębnieniem funduszu z gminnego budżetu i dwa razy byli "za". Jednak między kolejnymi głosowaniami spora część sołtysów podpisała petycję, że funduszu nie chce. Później jednak część z nich stwierdziła, że podpisała dokument po namowach m.in. radnego Marcina Czaplickiego i teraz żałuje.

Przeczytaj też: Egipcjanin Mohamed Alsrag dostał dwa głosy więcej i został sołtysem Nowego Dąbia

- Większość sołtysów podpisała petycję, pan Czaplicki i pan Siwek (obaj zbierali podpisy - przyp. red.) obiecywali, że inwestycje i tak będą zrealizowane. Podpisałam petycję po namowie pana Czaplickiego. Cieszę się, że fundusz sołecki jednak będzie - mówi Małgorzata Winiarska, sołtys Rzeszyna.
Radny Marcin Czaplicki komentuje, że sołtys powinien działać według własnego sumienia, a nie pod wpływem namowy innych. Zdaniem radnego można wiele zrobić bez funduszu, ale z własnych pieniędzy i ściągając pieniądze od sponsorów.
Przeciwnikiem przydzielania sołectwom pieniędzy jest wójt Zbysław Woźniakowski, który uznał że zamiast dzielić blisko 300 tysięcy zł, lepiej zainwestować tę sumę w większe przedsięwzięcia. Jednak tego zdania nie podziela znacząca większość radnych (przeciw funduszowi zagłosowali tylko Katarzyna Kasztarynda, Marcin Czaplicki i Franciszek Pałucki).

Przypomnijmy, że w 2010 roku sołectwa dostały swoje pieniądze. I niektóre wsie miały problem z ich wydaniem, z przeprowadzeniem inwestycji. W kolejnych latach funduszu nie było. Jednak jak przyznają sami mieszkańcy - nie wszystkie miejscowości na tym skorzystały.

Zobacz też: Rolnik szuka żony 2 - kandydaci czekają na listy [zdjęcia]

Halina Płachcińska sołtys Wójcina mówi, że w poprzedniej kadencji walczyła o fundusz. Jednak przekonywano ją, że wieś bardziej skorzysta jeśli go nie będzie. I Wójcin dostał znacznie więcej na modernizację świetlicy.

- Cieszę się, że nie walczyłam o fundusz - mówi pani sołtys. - Były takie głosy, że wszystko idzie na Wójcin. Teraz radni dołożyli nam jeszcze więcej.
- Prosiliśmy wójta, aby był jakiś harmonogram działań. Ale nie wszędzie powstaną świetlice. Będziemy budować świetlice, a kto je utrzyma? - mówi radna Jolanta Toda, która z kolei opowiedziała się za funduszem dla sołectw.

Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!

A radna i zarazem sołtys Lubstówka Aneta Bemke, mówi że mieszkańcy chcą sami decydować na co wydać pieniądze. Lubstówek to jedna z tych wsi, gdzie w ostatnich latach nie było inwestycji. Mieszkańcy takich miejscowości wolą dostać niewielkie pieniądze co roku, niż czekać przez kilka lat na gminne inwestycje. Ich wola się spełni i od nich zależy jak fundusz zostanie wydany. Tymczasem radny powiatowy, kiedyś radny gminny Jarosław Graczyk, przypomina, że był za funduszem 6 lat temu. Do czasu, kiedy okazało się jak jest on wykonany. Dziś mówi, że jest za tym, aby sołtysi wspólnie zdecydowali na co chcą wydawać pieniądze. I jeśli już zapadła decyzja o podziale środków to trzeba się zastanowić jak je dobrze wydać.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska